Rosyjska armia sięgnie po kobiety? Doniesienia brytyjskiego wywiadu

Rosyjska armia sięgnie po kobiety? Doniesienia brytyjskiego wywiadu

Kobiety w rosyjskiej armii
Kobiety w rosyjskiej armii Źródło:Newspix.pl / Maksim Konstantinov
Brytyjski wywiad donosi, że jedna z prywatnych rosyjskich armii rozpoczęła rekrutację skierowaną do kobiet. Poszukiwane są snajperki i operatorki dronów.

Z informacji Brytyjczyków wynika, że jedna ze wspieranych przez państwo prywatnych rosyjskich armii, rozpoczęła kampanię rekrutacyjną skierowaną wyłącznie do kobiet. Pozyskane rekrutki miałyby wesprzeć działania wojenne w Ukrainie. Sponsorowana przez Kreml Grupa najemnicza Redut poszukuje przede wszystkim snajperek i operatorek dronów.

Kobiety w rosyjskiej armii

Kobiety stanowią zaledwie ułamek rosyjskiej armii. Jeszcze w marcu minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu informował, że w wojsku służy około 1100 kobiet. Liczba ta stanowi zaledwie 0,3 proc. liczebności rosyjskiego wojska. Kobiety do tej pory zatrudniane były przede wszystkim w roli pielęgniarek i kucharek. Czy zatem wspominania rekrutacja oznacza, że oblicze rosyjskiej armii diametralnie się zmieni?

Na razie nie wiadomo jakie plany ma Kreml wobec rosyjskich kobiet i czy działania grupy Redut to zapowiedź szerszej kampanii rekrutacyjnej. Jak dotąd kobiety bardzo rzadko brały udział w działaniach wojennych na froncie, czy to w regularnej armii, czy też w prorosyjskich bojówkach. Historia pokazuje jednak, że Rosja sięgała już po rosyjskie żołnierki. Podczas drugiej wojny światowej wiele z nich było snajperkami.

twitter

Szczyt pokojowy na Malcie

Jak poinformował szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, do stolicy Malty – Valletty – przyjechali przedstawiciele ponad 65 państw. Nie podano oficjalnej listy uczestników, ale ukraińska administracja twierdzi, że na szczyt przybyli reprezentanci krajów m.in. z Zachodu i Globalnego Południa, a więc Azji, Afryki czy Ameryki Południowej.

Na Maltę przylecieli doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, doradcy polityczni i reprezentanci resortów spraw zagranicznych. Wiadomo, że Polskę reprezentuje Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP. Na trzecim szczycie poświęconym formule pokojowej zabrakło wysłannika Chin. Państwo Środka było reprezentowane w trakcie wcześniejszych spotkań w Kopenhadze i Dżuddzie.

Niemniej jednak Andriej Jermak przekonuje, że maltański szczyt to dowód na rosnące poparcie dla ukraińskiej formuły pokoju. To w jego opinii także dowód na to, że świat liczy na wygraną Ukrainy w wojnie z Rosją.

Czytaj też:
Amerykanie uważają Ukrainę za sojusznika. Wolą Zełenskiego od Bidena
Czytaj też:
Polowanie na Żydów w Rosji. „To nie spontaniczna akcja fanatyków, tylko planowa polityka Kremla”