Stanowcze oświadczenie Bidena. „Cel Putina pozostaje niezmienny”

Stanowcze oświadczenie Bidena. „Cel Putina pozostaje niezmienny”

Joe Biden
Joe Biden Źródło:Shutterstock / BiksuTong
Joe Biden odniósł się do zmasowanego ataku, który na ukraińskie miasta przeprowadzili Rosjanie. Prezydent USA jednoznacznie potępił działania okupantów.

W serii ataków na ukraińskie miasta, które nad ranem 29 grudnia przeprowadzili Rosjanie, zginęło 30 osób, a ponad 160 zostało rannych. Jak przekazał Wołodymyr Zełenski, 100 domów i 45 wielopiętrowych budynków zostało zniszczonych lub uszkodzonych. Celami rosyjskich okupantów stały się również szkoły, kościoły, szpitale oraz wiele obiektów handlowych i magazynowych. „To był największy atak rosyjskich szumowin” – w ten sposób prezydent Ukrainy podsumował skalę uderzenia agresorów.

Prezydent USA o Władimirze Putinie: Trzeba go powstrzymać

Do zmasowanego ataku Rosjan odniósł się Joe Biden. „Rosja przeprowadziła największy atak z powietrza na Ukrainę od początku tej wojny. W tym zmasowanym bombardowaniu wykorzystano drony i pociski rakietowe, w tym o zdolnościach hipersonicznych, aby uderzyć w miasta i infrastrukturę cywilną w całej Ukrainie” – napisał w wydanym oświadczeniu.

Prezydent USA ubolewał nad tym, że zginęli niewinni ludzie, a wielu zostało rannych. „Te wydarzenia powinny stanowić wyraźne przypomnienie dla świata, że po prawie dwóch latach tej wyniszczającej wojny cel pozostaje niezmienny. Chce unicestwić Ukrainę i podporządkować sobie jej mieszkańców. Trzeba go powstrzymać” – stwierdził Joe Biden.

podkreślił, że naród amerykański może być dumny, że pomaga ratować wielu ludzi dzięki temu, że USA wysyłają do Ukrainy pomoc wojskową, aby mogła walczyć o swoją niepodległość. Jednocześnie zaznaczył, że Kongres musi szybko podjąć konkretne działania, aby dalsze wsparcie było możliwe. „Stawka tej walki wykracza daleko poza Ukrainę” – napisał Joe Biden i dodał, że będzie miała wpływ na cały Sojusz Północnoatlantycki i bezpieczeństwo Europy.

Czytaj też:
„Co najmniej pięć lat” wojny w Ukrainie? Słowa Putina mogły mieć drugie dno
Czytaj też:
Emmanuel Macron może zaprosić Władimira Putina do Francji. Jest warunek