Miller: Chcemy być jak Bangladesz, czy jak Niemcy? Musimy wybrać

Miller: Chcemy być jak Bangladesz, czy jak Niemcy? Musimy wybrać

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Twitter 
Leszek Miller i Janusz Palikot przedstawili swoje propozycje dotyczące rynku pracy.
Co proponują? Koniec bezpłatnych staży i nadgodzin. Chcą, aby tygodniowy czas pracy skrócić do 37 godzin. Jest to średni czas pracy w krajach UE. Płaca minimalna zostałaby - zgodnie z ich projektem - podniesiona do 2500 zł, a docelowo do 1000 euro.

"Czy chcemy być państwem rozwiniętym, czy rozwijającym się?"


– Proponujemy przełom. Odwrócimy te niekorzystne tendencje. Musimy wybrać, czy chcemy mieć taką strukturę produkcji, jak Bangladesz, czy taką jak Niemcy, Francja, czy Wielka Brytania. Czy chcemy, by polski pracownik zarabiał tyle, ile w Albanii, czy tyle, ile w Niemczech? Czy chcemy być państwem rozwiniętym, czy rozwijającym się? - mówił Leszek Miller.

Politycy przedstawili także nowe propozycje dla przedsiębiorców. - Wprowadzimy nową kategorię podatnika. Firmę rodzinną. Taka firma nie powinna płacić nic więcej poza dwustuzłotowym ryczałtem z tytułu swojej działalności. Kapitalne rozwiązanie. Doprowadzimy do tego, by biznes na naszych rozwiązaniach nie tracił. By doszło do wzrostu wydajności. Firmy inwestujące w większą wydajność będą mogły szybciej amortyzować – to jedna z ulg inwestycyjnych, które proponujemy. Doprowadzimy do tego, by lepiej funkcjonował wymiar sprawiedliwości, bo długie i przewlekłe postępowania ograniczają inwestycje. Po trzecie: wprowadzimy koncepcję ponownego uprzemysłowienia Polski. Odbudujemy przemysł w Polsce. Mamy kilka fantastycznych zasobów. Państwo musi prowadzić taką politykę, w której pieniądze europejskie, pieniądze własne, były koncentrowane w tych dziedzinach, w których Polska ma największą szansę na szybki wzrost gospodarczy - wyjaśniał Janusz Palikot.

"W Polsce jest dużo pieniędzy w bankach dla tych, którzy mają zdolność kredytową. Ale dla tych, którzy nie mają, nie ma tam pieniędzy"


Dodał, że chce wsparcia dla rozwoju "tanich mieszkań o skromnym standardzie, w wielkości do 60 m2". - Chcemy uruchomić specjalną ścieżkę finansową, 16 mld rocznie, z NBP do Banku Gospodarstwa Krajowego, i do banków komercyjnych. Dla ludzi, którzy nie mają zdolności kredytowej. Bo w Polsce jest dużo pieniędzy w bankach dla tych, którzy mają zdolność kredytową. Ale dla tych, którzy nie mają, nie ma tam pieniędzy - mówił.

Politycy podkreślali, że narodowe bogactwo powinno być sprawiedliwie rozłożone. - W swoim programie mamy dziesiątki propozycji, żeby w naszym życiu było więcej sprawiedliwości. A nowoczesna lewica potrafi także stworzyć korzystne warunki dla przedsiębiorczości. Taką właśnie lewicą my jesteśmy – przekonywał Leszek Miller.

300polityka.pl