O tym, że Iwona Hartwich wystartuje w wyborach parlamentarnych, dowiedzieliśmy się dzięki okładce „Nowości: Dziennika Toruńskiego”. Uczestniczka protestów opiekunów osób niepełnosprawnych udostępniła zdjęcie gazety potwierdzając, że spróbuje swoich sił w walce o miejsce w Sejmie. Wirtualnej Polsce powiedziała, że to 40-dniowy protest w Sejmie pomógł jej w podjęciu decyzji o rozpoczęciu działalności politycznej. Miało do tego namawiać ją także środowisko osób niepełnosprawnych i jej opiekunów. – Solidnie zgłębiłam wiedzę o protestach. Każdy z tych przeciwko władzy jest polityczny. Od kiedy zaczęłam walczyć o swoje dziecko, można powiedzieć że jestem wmieszana w politykę – przyznała Hartwich.
Decyzję Hartwich o starcie w wyborach skomentował wówczas Grzegorz Schetyna. „To zaszczyt, że Koalicję Obywatelską budujemy z takimi wspaniałymi ludźmi jak Iwona Hartwich. Będą z nami kolejni społecznicy, aktywiści i samorządowcy” – napisał lider PO na Twitterze.
„Czuję się oszukana”
We wtorek 30 lipca w siedzibie Platformy Obywatelskiej w Warszawie odbyło się spotkanie zarządu krajowego partii. Na konferencji prasowej Grzegorz Schetyna przedstawił rekomendacje dla pierwszych miejsc na listach wyborczych do Sejmu. Na Twitterze partii przedstawiono także kolejne dwie pozycje w każdym okręgu wyborczym.
Czytaj też:
Schetyna ogłosił „jedynki” na listach Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu
Tego samego dnia w godzinach wieczornych Iwona Hartwich zamieściła oświadczenie na Facebooku. „Chciałam oficjalnie poinformować, że nie będę kandydować w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej” – napisała. W dalszej części wpisu Hartwich ujawniła kulisy spotkania w sprawie układania list. „Podczas rozmów, na które zostałam zaproszona przez poważnego polityka Platformy Obywatelskiej otrzymałam propozycję startu w wyborach z miejsca 3, na które się zgodziłam. Dzisiaj dowiedziałam się, że mam startować z miejsca nr 7. Jeszcze w lipcu zostałam telefonicznie zapewniona że nic się nie zmieniło” – dodała. „Moje działania od 12 lat związane są z walką o poprawę sytuacji Osób z Niepełnosprawnościami w Polsce, dlatego dzisiejszą decyzję Platformy Obywatelskiej odbieram jako niepoważne potraktowanie nie tylko mojej osoby, ale również środowiska Osób z Niepełnosprawnościami. Cała sytuacja jest dla mnie bardzo przykra i czuję się oszukana” – zakończyła Iwona Hartwich.
facebookCzytaj też:
Kaczyński reaguje w sprawie Kuchcińskiego. „Chcemy, żeby w sytuacjach nieformalnych…”