„Rz”: Uważa się za prezydenta II RP. Chce zastąpić Andrzeja Dudę

„Rz”: Uważa się za prezydenta II RP. Chce zastąpić Andrzeja Dudę

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / TEDI
Coraz więcej osób zgłasza chęć startu w wyborach prezydenckich, ale potencjalna kandydatura, o której donosi „Rzeczpospolita”, z pewnością będzie jedną z najbardziej oryginalnych. O to, by zastąpić Andrzeja Dudę, chce walczyć bowiem Jan Zbigniew Potocki, który... uważa się za legalnego prezydenta II RP.

Skąd takie zaszłości historyczne? Jak podaje „Rzeczpospolita”, Potocki nawiązuje do tradycji prezydentów na uchodźstwie, działających w Wielkiej Brytanii. Sprawa sięga 1972 roku, kiedy to po śmierci prezydenta Augusta Zaleskiego wybuchł spór, kto ma być jego następcą. Konflikt rozgrywał się miedzy Stanisławem Ostrowskim a Juliuszem Nowiną-Sokolnickim. Ten drugi dysponował dokumentami mającymi potwierdzać, że sam Zaleski desygnował go na nowego prezydenta. On z kolei miał przekazać nominację Janowi Zbigniewowi Potockiemu.

Dlatego też Potocki, opierając się na konstytucji kwietniowej z 1935 roku, uważa się za legalnego prezydenta II RP. Obowiązującą w Polsce ustawę zasadniczą z 1997 roku polityk uznaje za „niereprezentatywną”. – W referendum konstytucyjnym zabrakło kworum, bo w głosowaniu nie wzięła udziału więcej niż połowa uprawnionych – wyjaśnia w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Dziennik donosi, że „prezydent” II RP budzi kontrowersje nie tylko ze względu na swoje roszczenia do urzędu, ale także poglądy uznawane za antysemickie. Nie przeszkadza mu to jednak w zamiarach ubiegania się o najwyższy urząd w państwie. Ma nawet plan – zakończyć wojnę z Japonią, rozdać każdej rodzinie po 5 tys. złotych i domagać się reparacji od Niemiec. Czy zagrozi Andrzejowi Dudzie?

Czytaj też:
Piotr Liroy-Marzec wystartuje w wyborach na prezydenta. „Umiem się podpisać, nie robię błędów”

Źródło: Rzeczpospolita