Trwa cisza wyborcza. Co grozi za jej naruszenie?

Trwa cisza wyborcza. Co grozi za jej naruszenie?

Głosowanie, zdj. ilustracyjne
Głosowanie, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / fotodrobik
O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza. Za jej naruszenie grożą poważne konsekwencje. Czego nie wolno robić?

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się już w niedzielę 12 lipca. Ze względu na pandemię odbywają się one w tym roku z opóźnieniem, w formie hybrydowej – z głosowaniem stacjonarnym i korespondencyjnym. Lokale wyborcze otwarte będą 12 lipca w godzinach 7-21, obowiązują w nich szczególne zasady, a niektóre osoby będą miały pierwszeństwo w głosowaniu.

Na kilkadziesiąt godzin przed otwarciem lokali wyborczych, o północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza, która potrwa aż do zakończenia głosowania. Jeżeli w wyniku nadzwyczajnych okoliczności którakolwiek z obwodowych komisji wyborczych podejmie uchwałę o przedłużeniu głosowania, to automatycznie w całym kraju zostanie wydłużone obowiązywanie ciszy wyborczej.

Co jest zabronione?

Podczas ciszy wyborczej kategorycznie nie wolno prowadzić agitacji wyborczej. Oznacza to zakaz zwoływania zgromadzeń, organizowania pochodów i manifestacji, wygłaszania przemówień czy rozpowszechniania materiałów wyborczych. Nie oznacza to jednak, że z ulic znikną banery i plakaty, a wszystkie rozdane wcześniej ulotki trafią do kosza. Cisza wyborcza oznacza zakaz prowadzenia określonych działań od rozpoczęcia jej trwania.

Cisza wyborcza w internecie. Co można robić na Facebooku?

Cisza wyborcza obowiązuje także w internecie, m.in. w mediach społecznościowych jak Facebook, Twitter czy Instagram. W trakcie jej obowiązywania nie możemy zakładać grup, wydarzeń czy stron kampanii i kandydatów. Nie możemy także wyrażać w komentarzach stronniczych opinii na temat osób startujących w wyborach. Zakazane jest także udostępnianie zdjęć, faktów czy dokumentów, które mogłyby być sugestywne dla innych i wpływać na wynik głosowania. Nie można także publikować nieoficjalnych sondaży przedwyborczych czy przeprowadzanych w trakcie głosowania. W sieci obowiązują podobne zasady, jak w przypadku agitacji prowadzonych w „realu”. Nie trzeba usuwać stworzonych wcześniej materiałów związanych z wyborami. Zakaz dotyczy jedynie publikowania nowych.

Jakie kary?

Naruszenie ciszy wyborczej traktowane jest jako wykroczenie zagrożone karą grzywny. Standardowo wynosi ona od 20 do 5000 zł. W przypadku opublikowania nieoficjalnych wyników sondaży w trakcie jej trwania, grzywna może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł.

Czytaj też:
Wybory prezydenckie 2020. Kiedy poznamy oficjalne wyniki?