Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Teraz dokument trafi do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru głowy państwa.
Nieprawidłowości i anomalie wyborcze? Sprawozdanie PKW
W blisko 40-stronicowym dokumencie, który poparło sześciu członków PKW, pojawia się m.in. następująca konkluzja: „Na podstawie posiadanych dokumentów i uzyskanych informacji o przebiegu głosowania i wyborów w dniach 18 maja 2025 r. i 1 czerwca 2025 r. Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza, że w trakcie głosowania – w szczególności w dniu ponownego głosowania – miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”.
W dalszej części dokumentu poinformowano, że zgłaszane przypadki dotyczyły w szczególności stosowania przez niektórych członków obwodowych komisji wyborczych „nieautoryzowanego oprogramowania, które było wykorzystywane do nieformalnej weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania”. Dodano również, że PKW odnotowuje występowanie „powtarzalnych błędów w protokołach niektórych obwodowych komisji wyborczych, polegających na nieprawidłowym przypisaniu liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów”.
Lawina protestów wyborczych. Najnowsze dane z Sądu Najwyższego
16 czerwca dobiegł końca termin wnoszenia protestów wyborczych do Sądu Najwyższego. Monika Drwal z zespołu prasowego SN poinformowała redakcję „Wprost”, że dotychczas zarejestrowano 5,1 tys. protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP.
„Protesty te są w dalszym ciągu rejestrowane, ponieważ wpływają jeszcze protesty wysyłane pocztą. Nie jest znana dokładna data, kiedy zakończy się rejestracja protestów ani kiedy zakończy się rozpatrywanie wniosków” – poinformowała.
Podstawami do złożenia protestów, o których Sąd Najwyższy dotychczas nie informował, stały się następujące argumenty:
- „Uzasadnione podejrzenie, iż doszło do naruszenia przepisów kodeksu dotyczących głosowania, co mogło mieć wpływ na ustalenia wyników głosowania, a to mogło mieć wpływ na wynik tych wyborów”;
- „Wątpliwości dot. prawidłowości sporządzenia protokołów głosowania oraz możliwych nieprawidłowości podczas liczenia głosów w szeregu obwodowych komisji wyborczych, w tym. m.in.: Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie, Obwodowej Komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Strzelcach Opolskich, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25 w Grudziądzu, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17 w Gdańsku, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 30 i 61 w Bielsku-Białej, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 10 w Tarnowie, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 53 w Katowicach, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 35 w Tychach, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Brześciu Kujawskim”.
Autorzy innych protestów motywowali je w różnorodny sposób. Pojawił się m.in. zarzut, że „doszło do manipulacji telepatycznej w postaci zniechęcania przy użyciu telepatii do wzięcia udziału w wyborach i głosowania na Kandydata Rafała Trzaskowskiego, co skutkowało dalej fałszywymi wynikami wyborów”. W innym wskazano, że „Istnieje uzasadnione podejrzenie, że część obywateli wykorzystała możliwość głosowania na podstawie zaświadczeń kilkukrotnie w różnych lokalach wyborczych, odwiedzając po kolei kolejne komisje w różnych miejscowościach”.