W poniedziałek rano Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Gdańsku Marek Horodniczy podał oficjalne wyniki wyborów na prezydenta tego miasta. Wynika z nich, że zwyciężył dotychczasowy włodarz Gdańska Paweł Adamowicz, na którego zagłosowały 129 tys. 683 osoby. Jego kontrkandydata – 29-letniego polityka PiS Kacpra Płażyńskiego w drugiej turze poparły 70 tys. 432 osoby (35,20 proc.). Do urn w II turze wyborów samorządowych poszło 57,7 proc. gdańszczan.
– Niech żyje Gdańsk, perła w koronie Rzeczpospolitej – cieszył się Paweł Adamowicz, tuż po ogłoszeniu wyników sondażowych. Prezydent Gdańska podziękował swojemu sztabowi wyborczemu, rodzinie i wolontariuszom, wicemarszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi, Aleksandrowi Hallowi oraz przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi. Podziękował również za wspólną rywalizację kandydatowi Zjednoczonej Prawicy Kacprowi Płażyńskiemu. – Mam nadzieję, że wiele z punktów programu, które nas łączą, będziemy mogli realizować w Radzie Miasta Gdańska. Mam do pana ogromny szacunek i chciałbym, żeby pan to wiedział – mówił Adamowicz.
Zwycięstwo Adamowicza skomentował na Twitterze skomentował były premier Donald Tusk. Już wcześniej polityk wyrażał swoje poparcie dla Adamowicza. „Prezydent mojego kochanego Gdańska obchodzi dziś urodziny. Drogi Pawle, najlepszym prezentem dla Ciebie i dla miasta będzie Twoje niedzielne zwycięstwo!” – napisał 2 listopada na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej. Tym samym Donald Tusk dał do zrozumienia, że w starciu Pawła Adamowicza z Kacprem Płażyńskim opowiada się po stronie tego pierwszego.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wyniki II tury wyborów samorządowych 2018