Potężna eksplozja na posterunku policji w Szwecji

Potężna eksplozja na posterunku policji w Szwecji

Helsingborg. Miejsce zdarzenia
Helsingborg. Miejsce zdarzenia Źródło: YouTube / 24HD
W mieście Helsingborg przed komendą policji doszło bardzo silnego wybuchu. Funkcjonariusze mówią o ogromnym szczęściu, ponieważ nikt nie ucierpiał w tym ataku.

W nocy z wtorku na środę 18 października w mieście Helsingborg na południu Szwecji doszło do potężnego wybuchu. Bomba podłożona została na jednym z posterunków policji. Zniszczeniu uległo wejście na komendę i jej sufit. Siła eksplozji była na tyle duża, by wyrzucić z okien szyby w budynkach po drugiej stronie ulicy. Obecni na miejscu policyjni technicy podkreślają, że tylko cudem uniknięto ofiar w ludziach i można skupić się jedynie na stratach materialnych. Nie wiadomo jeszcze jakiego materiału wybuchowego użyli konstruktorzy bomby. Nie wiadomo też, kto stoi za zamachem. Rzecznik lokalnej policji Anna Göransson podkreśla, że jest za wcześnie na tego typu spekulacje.

– Nie wiem, jak to opisać. To była potężna detonacja, olbrzymi huk - mówił policjant Kenneth Andersson, obecny na komisariacie w chwili wybuchu. Zapewnia też, że policja w Helsingborgu od dawna nie otrzymywała żadnych pogróżek. O sile wybuchu opowiedzieli też świadkowie, ludzie mieszkający w okolicy. „Siedziałem w kuchni, kiedy nagle poczułem, że całe mieszkanie się zatrzęsło. Jakby ktoś rzucił ładunek w mój balkon, tak silna była fala eksplozji” – przekazał gazecie „Helsingborgs Dagblad” jeden z okolicznych mieszkańców.

Źródło: RMF24