Do zdarzenia doszło w poniedziałek 4 czerwca w Shanwei w prowincji Guangdong w południowych Chinach. Pewien mężczyzna nad ranem zauważył, że z jego posesji zniknęły trzy psy. Miał jednak dostęp do nagrań z kamer monitoringu i szybko dowiedział się, że jego zwierzęta zostały wciągnięte do furgonetki.
Właściciel zgłosił sprawę na policję, a chwilę później wyruszył na... poszukiwania złodzieja. Kiedy udało mu się go namierzyć na jednej z ulic, nie kalkulował. Doprowadził do tego, że furgonetka przewróciła się na środku drogi. Potem wybiegł z samochodu z przedmiotem przypominającym maczetę i ruszył w kierunku przestępcy. Na szczęście świadkowie zdarzenia wezwali policję, która przyjechała na miejsce i zatrzymała podejrzanego, który przyznał się do kradzieży. „Daily Mail” na YouTube opublikował nagranie z brawurowej akcji na środku ulicy.
Na razie nie jest jasne, w jakim celu złodziej ukradł psy. Śledczy podejrzewają, że mogłyby zostać zabite i trafić na rynek mięsny. „Daily Mail” zaznacza, że każdego roku tysiące psów domowych w Chinach padają ofiarą złodziei. Zwierzęta są zabijane, a później zaspokajają potrzeby przemysłu mięsnego.
Czytaj też:
Znalazła porzuconego psa. Do szyi miał przywiązany ciężarek