Duńska federacja została ukarana grzywną w wysokości 100 tys. franków, a reprezentacja tego kraju będzie musiała rozegrać cztery następne mecze eliminacyjne (w roli gospodarza) w odległości 250 kilometrów od Kopenhagi. Ponadto najbliższy mecz z Liechtensteinem, 12 września, zostanie rozegrany przy pustych trybunach.
Duńczycy zapowiedzieli apelację. "To bardzo wysoka kara, która wychodzi poza dotychczasową praktykę w podobnych przypadkach. Bazując na moim 17-letnim doświadczeniu w tym biznesie wierzę, że jest dobry grunt pod apelację" - powiedział sekretarz generalny duńskiej federacji Jim Stjerne Hansen.
Sobotni mecz został przerwany w 89. minucie, gdy niemiecki sędzia Herbert Fandel został zaatakowany przez jednego z kibiców. W tym momencie był remis 3:3, ale arbiter podyktował rzut karny dla Szwecji za to, że Christian Poulsen uderzył w brzuch Markusa Rosenburga. Duński piłkarz został za to ukarany dyskwalifikacją na trzy mecze.
pap, em, ab