Kangur próbował utopić mu psa. Zawodnik MMA musiał ruszyć do walki

Kangur próbował utopić mu psa. Zawodnik MMA musiał ruszyć do walki

Kangur topiący psa
Kangur topiący psa Źródło:X / @contextdogs
Australijczyk musiał stanąć do walki z kangurem, by ocalić swojego psa. Trenujący MMA Mick Moloney nie wahał się długo, gdy w drogę wchodziło zdrowie jego pupila.

Życie w Australii pełne jest niebezpieczeństw. Mowa nie tylko o śmiertelnie jadowitych pająkach i wszechobecnych wężach. Naszą zdolność przetrwania przetestować może nawet kangur. Przekonał się o tym mieszkaniec miasta Mildura w stanie Wiktoria, który wybrał się na zwykły spacer ze swoimi psami. W pewnym momencie stracił jednak z oczu jednego z nich.

Kangur próbował utopić psa. Właściciel ruszył na pomoc

– Spojrzałem w stronę rzeki i zobaczyłem ogromnego kangura stojącego z łapami w wodzie i wpatrującego się we mnie – mówił miejscowym dziennikarzom. Chwilę później przy dzikim zwierzęciu znalazł się jego pies, który wskoczył do wody. Kangur nie zastanawiał się długo, tylko złapał czworonoga za głową i zanurzył psiaka pod wodą.

– Z pyska wypływała mu woda, strasznie skomlał – podkreślał Mick Moloney. Zarzekał się, że próbował przestraszyć kangura krzykami i dopiero później użył siły. Fragment nagrania z tego zdarzenia pojawił się w sieci. Widzimy na nim, że Australijczyk trafił na spektakularnie wyrośniętego przeciwnika.

Zawodnik MMA starł się z kangurem. Uzyskał remis

– Mięśnie tego zwierzęcia.... Pomyślałem, że kangur właśnie wyszedł z więzienia – mówił. Posiadający odpowiednie umiejętności Mick Moloney odważył się zbliżyć do zwierzęcia i zastosować siłę. Kangur odpowiedział oczywiście ciosem ze swojej strony. Widzimy na nagraniu, że trafił w urządzenie do nagrywania, które właściciel musiał wyciągnąć z wody podczas odwrotu.

Na szczęście pies i właściciel czują się dobrze, nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Również kangur nie wyglądał na zbytnio przejętego całą konfrontacją. Miejscowi ekolodzy podkreślali, że zwierzę najprawdopodobniej weszło do wody ze strachu, by oddalić się od człowieka i psów. Dopiero gdy czworonóg popłynął w jego stronę, zdecydowało się na przemoc.

twitterCzytaj też:
Bójka przed klubem w Chrzanowie. Mężczyzna wsiadł do samochodu i wjechał w grupę ludzi
Czytaj też:
Awantura pod włoską restauracją. Turyści bili się z kelnerami

Opracował:
Źródło: CNN