Rosjanie wyryli mu swastykę na czole. Historia ukraińskiego żołnierza podbija internet

Rosjanie wyryli mu swastykę na czole. Historia ukraińskiego żołnierza podbija internet

Swastyka na czole ukraińskiego żołnierza
Swastyka na czole ukraińskiego żołnierza Źródło:Facebook / Oleksandr Turkevych
Ukraiński żołnierz, któremu Rosjanie w niewoli wyryli swastykę na czole, przeszedł już zabieg usunięcia blizn. Jego historia niesie się głośnym echem w internecie.

Jak podaje projekt Неопалимі (Niepalni), ukraiński jeniec wojenny, któremu Rosjanie wyryli na czole swastykę, 20 października został poddany likwidacji rany. Teraz jego historia niesie się głośnym echem w ukraińskich mediach społecznościowych.

Rosjanie wyryli mu na czole swastykę. Ukraiński żołnierz już po zabiegu

Historię żołnierza już przed miesiącem przedstawił w mediach społecznościowych współpracujący z projektem Niepalni dermatolog Ołeksandr Turkewycz. Dermatolog opisywał relację żołnierza, który opowiedział, że kiedy Rosjanin ciął mu czoło w niewoli, mówił „A gdybyś był Azowcem, to bym cię na części rozebrał”.

Lekarz opisywał też po kolei, jak wyglądało laserowe usuwanie blizny na czole ukraińskiego żołnierza. Pokazał też zdjęcia sprzed zabiegu i z kolejnych dni.

instagram

„Są duże szanse, że druga procedura będzie potrzebna tylko do precyzyjnego zakończenia pracy. Tak działa projekt @neopalymi/ A Sergiej to nasz 237 pacjent!” – podkreślał lekarz. Projekt Niepalni to ogólnoukraiński program rehabilitacji zewnętrznej osób, które ucierpiały w wyniku wojny.

Historia ukraińskiego żołnierza podbija internet

W niedzielę 26 listopada projekt Niepalni umieścił wpis, w którym nagłośnił historię ukraińskiego żołnierza.

instagram

„Na zdjęciach można zobaczyć wyniki pierwszej procedury leczenia blizny pozostawionej na czole naszego obrońcy po torturach w rosyjskiej niewoli. W ramach projektu «Neopalymi», lekarz Oleksandr Turkevych użył lasera pikosekundowego do szlifowania blizny oraz lasera erbowego na całe czoło. Opowiedzcie swoim znajomym o projekcie «Neopalymi» i udostępnijcie ten post” – czytamy.

I rzeczywiście wpis poniósł się szerokim echem w mediach społecznościowych, do czego odniósł się sam lekarz.

„20 października przyjąłem kolejnego pacjenta w projekcie @neopalymi. Miał bliznę na czole i opowiedział mi swoją historię – zawsze rozmawiam z nimi, opowiadają o swoim bólu i przeżyciach, jak, kiedy i co się wydarzyło. To nie był najtrudniejszy pacjent z tych, których leczymy, ale… Dzisiaj post o tym przypadku został opublikowany na ich stronie. I oto co mamy na teraz: 5000 udostępnień i 37000 zasięgów na Instagramie tylko bezpośrednio na stronie projektu @neopalymi. 150000 – zasięg na Twitterze (X) Prawie 1 milion zasięgów na Telegramie. To wszystko w ciągu kilku godzin!” – napisał w niedzielę wieczorem.

„A co najważniejsze – wiele internetowych zasobów pisze, że te zdjęcia są bezpośrednim dowodem zbrodni wojennych! I jestem niezmiernie dumny z tego, że Niepalni działają i ja osobiście mam z tym coś wspólnego. Właściwie mówiąc, jeśli »komitet śledczy federacji rosyjskiej« w wyniku tego ogłosi mnie wrogiem i wyda nakaz poszukiwania – można uznać, że życie się udało”

Lekarz podziękował wszystkim członkom projektu i swoim współpracownikom. „Dziękuję wam wszystkim, bo dzięki wam zdjęcie zrobione na iPhone 14 stało się dokumentem historycznym i będzie dowodem zbrodni w sądzie w Hadze!” – dodał.

Czytaj też:
Rosjanie rzucają do walki „mięso armatnie”. Chcą odbić Kupiańsk
Czytaj też:
„Wprost z Ukrainy”: Rosjanie wznowili ataki. Mają nową formę terroru