Na Podkarpaciu, w Dębowcu, prowadzono prace ziemne. Te zostały jednak nagle przerwane z powodu znaleziska, którego dokonano na miejscu. O zdarzeniu poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Jaśle.
Mrożące krew w żyłach odkrycie na Podkarpaciu. Było tego 135 sztuk
23 listopada dyżuryny policji otrzymał telefon, w trakcie którego poinformowany został o znalezisku, którego dokonano w miejscowości Dębowiec. Budowlańcy twierdzili, że była to broń. „Na miejsce natychmiast został skierowany policjant nieetatowej grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego z KPP w Jaśle. Funkcjonariusz potwierdził, że znalezisko to pociski artyleryjskie” – podają służby.
Dwa dni później na miejsce wezwano wojsko – konkretnie saperów z 21. Batalionu Dowodzenia w Rzeszowie. Zabrali oni niewybuchy – konkretnie 135 sztuk pocisków i 66 szt. łusek – produkcji rosyjskiej. Jak łatwo można było się spodziewać, pochodziły one z czasów drugiej wojny światowej.
Saperzy najprawdopodobniej zneutralizują je teraz, co dzieje się zawsze w kontrolowanych warunkach, z dala od ludzi, zwierząt i budynków – na poligonie.
Funkcjonariusze apelują o ostrożność
Wiele osób bagatelizuje niewybuchy, nie uznając ich za niebezpieczną broń, która w każdym momencie może eksplodować, a zamiast tego za rodzaj pamiątki, którą niekiedy zabierają i trzymają w domach. Warto wiedzieć jednak, że pociski, rakiety, bomby i innego rodzaju przedmioty tego typu są tak skonstruowane, że przez dekady mogą zachowywać swoje właściwości pirotechniczne. Dlatego pod żadnym pozorem nie wolno ich podpalać, próbować przecinać (na przykład przy użyciu szlifierki kątowej), kopać, uderzać łopatą czy pozostawiac w miejscu odnalezienia, bez uprzedniego wezwania na miejsce policji.
„Kiedy znajdziemy niewybuch, czy przedmiot, który go przypomina – zachowajmy ostrożność! Pod żadnym pozorem nie dotykajmy go oraz nie przenośmy. Jeśli to możliwe, oznaczmy niebezpieczne miejsce, a następnie oddalmy się. Niezwłocznie poinformujmy odpowiednie służby. Bagatelizowanie zagrożenia może okazać się tragiczne w skutkach” – podkreślają jasielscy funkcjonariusze.
Czytaj też:
Tajemnicza „blizna” na Google Maps nie dawała mu spokoju. Naukowcy ustalili, że spowodowało ją wstrząsające zjawiskoCzytaj też:
Rozległ się alarm, siostry znalazły niemowlę. „Bogu niech będą dzięki!”