Zdarzenie zostało sfilmowane na terenie leśnictwa huta, przez umieszczoną tam fotopułapkę – informują LP. Wideo rozpoczyna się niewinnie – dwa pieski po prostu biegają po lesie. Czworonogi doprowadziły wkrótce jednak do tego, że zdrowie, a może nawet życie jednego z dzikich zwierząt było zagrożone.
„Odgłosy zza fotopułapki”
Wpis nadleśnictwo rozpoczyna od „dyskusji” pod tytułem „pies w lesie – tylko na smyczy”. „Na nagraniu widzimy dwa psy, które najprawdopodobniej zagoniły do wody leśne zwierzę. Po odgłosach słyszanych zza fotopułaki wnioskujemy, że mógł to być łoś. Wystraszone, dzikie zwierzę nie tylko może zrobić sobie krzywdę podczas ucieczki, ale przede wszystkim może okazać się niebezpieczne dla naszego pupila nawet, jeśli ten nie ma złych intencji i tylko chce się pobawić” – zaznaczają eksperci. Na koniec leśnicy zaapelowali do internautów, by „dbali o bezpieczeństwo swoich psów”.
„Fakt” przypomina, że ustawa o ochronie zwierząt jasno „zabrania puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela”. Pupile mogą biegać bez smyczy tylko w miejscach, które są ogrodzone, o ile dają one pewność, że zwierzę nie będzie w stanie uciec właścicielowi spod oka. „Według prawa, w lesie psa należy trzymać na smyczy. Za nieprzestrzeganie przepisu z (...) Kodeksu wykroczeń grozi nam grzywna od 20 złotych do nawet pięciu tysięcy złotych. Tak drastyczne kary zdarzają się jednak stosunkowo rzadko. Zazwyczaj kończy się na pouczeniach” – podają Lasy Państwowe.
Z sytuacji jest wyjście. Wystarczy kupić dłuższą smycz
Eksperci dają wskazówkę osobom, które w trakcie spaceru po lesie chcą dać psom nieco więcej swobody. „Możemy wyposażyć się w długą smycz” – sugerują. „Na rynku dostępne są smycze nawet 10-metrowe, które przy odrobinie praktyki szybko nauczymy się zwijać i rozwijać w dłoniach” – polecają leśnicy.
Czytaj też:
Mają nosa na nowotwory. Niesamowite możliwości psówCzytaj też:
Jest maleńki, ale „ma wytrzymałość godną króla”. „Skarb ptasiej przyrody”