Złowił w Odrze suma giganta. „Takiej ryby jeszcze na kiju nie miałem”

Złowił w Odrze suma giganta. „Takiej ryby jeszcze na kiju nie miałem”

Sum i rekordowy okaz pana Mirosława
Sum i rekordowy okaz pana Mirosława Źródło: Shutterstock / PixPartout, wiadomosciwedkarskie.com.pl
Pan Mirosław Klementowski złowił suma mierzącego 232 cm o wadze nawet 70 kg. „Z trudem mogłem go podnieść” – przyznał wędkarz.

Pan Mirosław Klementowski z miejscowości Ostrzyce (woj. lubuskie) złowił w Odrze w okolicach Sulechowa suma giganta mierzącego 232 cm. Swoją przygodę opisał na łamach Wiadomości Wędkarskich. „Choć wędkuję od dziecka, a łowienie sumów jest moją pasją od 18 lat, to okaz złowiony w sobotni poranek, 24 sierpnia ubiegłego roku w Odrze, jest moim osobistym rekordem” – zaczął na wstępie mężczyzna.

Wędkarz zaznaczył, że „do tej pory mógł się pochwalić rybami mierzącymi maksymalnie 180 cm”. „Przyznaję, że czasem nie biorą wcale, ale to mi nie przeszkadza. Nie sprawdzam swoich umiejętności w czasie zawodów wędkarskich. Po prostu jadę na ryby, kiedy mam czas, a nad ranem, gdy zwijam swój wędkarski majdan, często spotykam kolegów, którzy właśnie zbierają się na łowisku przed zawodami” – podkreślił pan Mirosław.

Złowił suma w Odrze, potem go wypuścił. „To była epicka przygoda”

Mężczyzna tłumaczył, że „łowi sumy różnymi metodami, ale tym razem postawił na zestaw gruntowy z duży krąpiem jako przynętą”. „Sierpniowa gorąca noc dawała nadzieję, że sumy będą aktywne. I nie przeliczyłem się. Po czwartej nad ranem sum zaatakował żywca, a po zacięciu dotarło do mnie, że takiej ryby jeszcze na kiju nie miałem. Zapasy z wąsaczem to była epicka przygoda. Z trudem powstrzymywałem ataki drapieżnika, wydawał się mieć niespożyte siły” – czytamy.

„Ostatecznie jednak udało mi szczęśliwie wylądować go na brzegu. Tu konsternacja – dwumetrowa miara okazała się za krótka. Wezwany na pomoc kolega przyjechał nad ranem ze zwijaną miarą. Po dokładnym mierzeniu okazało się, że wąsacz miał 232 cm. Byłem dosłownie wniebowzięty. Ten okaz mógł mieć z 70 kg, z trudem mogłem go podnieść. Po zmierzeniu wrócił do wody” – podsumował wędkarz.

Czytaj też:
Sum gigant z Jeziora Mietkowskiego. Takiej ryby nie widziałeś
Czytaj też:
Złowił karpia-giganta i ustanowił nowy rekord Polski. „Emocje wprost nie do opisania!”

Źródło: wiadomosciwedkarskie.com.pl