Śpią krótko i dobrze funkcjonują. Dlaczego? Odpowiedzią 4 geny

Śpią krótko i dobrze funkcjonują. Dlaczego? Odpowiedzią 4 geny

Kobieta, która śpi, zdjęcie ilustracyjne
Kobieta, która śpi, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Nocny odpoczynek potrzebny jest każdemu. Niektórym ludziom wystarczy jednak zaledwie sześć godzin snu, a bywający tacy, którzy dobrze czują się po zaledwie pięciu godzinach spędzonych w łóżku. Dlaczego tak jest?

Najważniejsze instytucje zdrowotne zalecają co najmniej siedem godzin snu. Mniej odpoczynku oznacza problemy zdrowotne. Krótkotrwałe dotyczą między innymi pogorszonej koncentracji, samopoczucia czy pamięci. Długoterminowo brak snu prowadzi natomiast do otyłości czy problemów sercowo-naczyniowych.

Naukowców fascynują jednak przypadki osób, które wyłamują się spod tego schematu i śpią mniej niż siedem godzin. Jak to się dzieje, że nie odbija się to negatywnie na ich zdrowiu?

Wszystko przez te 4 geny?

Profesor Ying-Hui Fu, który jest specjalistą w dziedzinie neurologii, badał osoby, które wyróżniają się pod tym kątem na tle populacji. Kierował zespołem badaczy z Uniwersytetu Kalifornijskiego, który ustalił, że ludzie ci mają mutację genów – chondrocytów zarodkowych – pisze portal GeekWeek Interia. Miały je matka i dorosła córka, które nie potrzebują siedmiu godzin snu, by dobrze funkcjonować na co dzień.

By sprawdzić, czy rzeczywiście to DEC2 odpowiada za „supermoce”, przeprowadzili eksperyment na myszach, u których zastosowali mutację. Gryzonie zaczęły automatycznie poświęcać mniej czasu na odpoczynek. Jedno z badań sprzed siedmiu lat wykazało, że modyfikacja genu zmienia poziom oreksyny – neuropeptydu, którego zadaniem jest regulacja stau snu i czuwania. DEC2 powoduje, że oreksyna przestaje być wytwarzana w organizmie, gdy zbliża się noc, a uruchamiana jest, gdy nadchodzi poranek.

To jednak nie wszystko. Za krótszy sen odpowiada też mutacja w genie receptora adrenergicznego beta-1. Ponownie wykonano eksperyment z myszami – i tym razem okazało się, że po zaindukowaniu im ADRB1 spały one krócej, gdy tylko ten wpływał na mostek grzbietowy w pniu mózgu. Mutacja zapewnia mniejszą potrzebę snu, wprowadza organizm w stan czuwania, a na dodatek pomaga wybudzić się, co przydałoby się chyba wszystkim.

Ludzki organizm jest jednak skomplikowany. Naukowcy postanowili zbadać też ojca i syna, którym wystarczał krótki sen – poniżej sześciu i pięciu godzin. Tym razem wykryto mutację genu receptora neuropeptydu S 1. Po zaimplementowaniu jej gryzoniom te zareagowały większą ruchliwością. Myszy z mutacją NPSR1 lepiej wypadały w testach sprawdzających funkcje pamięciowe mimo krótkiego snu, w porównaniu do tych, które zostały wybudzone szybciej, ale nie miały NPSR1.

Jest także mutacja genu metabotropowego receptora glutaminianu 1, która także odpowiada za krótszy sen. Osoby z mGluR1 prawdopodobnie mają dzięki temu większą aktywność neuronów w mózgu – a przynajmniej tak wpłynęło to na myszy. Labolatoryjne zwierzęta spały też krócej.

Wystawiasz stopy poza kołdrę w czasie snu? Oto dlaczego

Pisząc o śnie warto też wspomnieć o wystawianiu stóp poza kołdrę. Jak się okazuje – nasz organizm wie, co robi, gdy postępuje w ten sposób, więc nie warto walczyć z jego naturalnymi odruchami. Stopy odgrywają bowiem kluczową rolę w termoregulacji.

Badania przeprowadzone przez University of Pittsburgh School of Medicine wykazały, że obniżenie temperatury ciała pomaga w zasypianiu i poprawia jakość snu – podaje Onet. Więcej piszemy o tym tu.

Czytaj też:
Codziennie inne badania ratujące życie. Wyjątkowa oferta dla kobiet
Czytaj też:
Najnowsza aktualizacja o stanie zdrowia papieża Franciszka. Źródła z Watykanu zabrały głos

Źródło: geekweek.interia.pl / onet.pl