Chrzest święty jest dla katolików jednym z najważniejszych sakramentów. Przez jego przyjęcie wierny zostaje wyzwolony z grzechu pierworodnego. Najczęstsza forma chrztu wygląda w ten sposób, że kapłan trzykrotnie polewa główkę dziecka wodą i jednocześnie wypowiada słowa: ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Niektórzy rodzice decydują się jednak na nieco inną formę, która polega na trzykrotnym zanurzenia maluszka w wodzie. Jak czytamy w katechizmie Kościoła Katolickiego (1239), „w sposób najbardziej znaczący dokonuje się chrztu przez trzykrotne zanurzenie w wodzie chrzcielnej a już od starożytności może on być także udzielany przez trzykrotne polanie wodą głowy kandydata”.
Chrzest niebezpieczny dla dzieci? Dr Matyjaszczyk ostrzega
Dr Michał Matyjaszczyk z Łodzi ostrzega, że taka forma chrztu nie jest do końca bezpieczna dla dzieci. – Według mnie nie powinno to być robione, jest to niebezpieczne – stwierdził ekspert w rozmowie z „Faktem”.
Lekarz podkreślił, że podczas takiej praktyki pojawia się spore ryzyko zachłyśnięcia. – W teorii malutkie dzieci mają odruch zamykania nosa i ust i niebrania wdechu, jeżeli się je zanurzy w wodzie. Natomiast w praktyce, jeśli niemowlę taki wdech weźmie, to się zachłyśnie i może się potencjalnie utopić wtórnie. Zdecydowanie mi się ta metoda nie podoba, na pewno odradzałbym ją rodzicom – tłumaczył.
W opinii dr Matyjaszczyka „jest to również narażanie najmłodszych na przeziębienie i rozwój innych infekcji, gdy rozbieramy je do naga w niedogrzanym zazwyczaj kościele”.
Chrzest „groźną praktyką”?
Na problem zwrócił również uwagę Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. „W Polsce pojawiła się w kilku parafiach katolickich moda na chrzest przez trzykrotne podtopienie dziecka! To potwornie głupia i groźna praktyka – którą dziecko może przepłacić śmiercią. Takie przypadki niestety już mają miejsce w kilku krajach Europy” – czytamy w opisie nagrania, które trafiło do sieci.
Czytaj też:
To pytanie nurtuje Polaków. Ile należy włożyć do koperty z okazji komunii?Czytaj też:
Leon XIV zerwał pieczęć. W tle śmierć papieża Franciszka