Sarkozy chciał wprowadzić do papieża matkę swej przyjacióki

Sarkozy chciał wprowadzić do papieża matkę swej przyjacióki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy chciał wejść na audiencję do Benedykta XVI razem z matką swej przyjaciółki Carli Bruni - ujawnia włoski dziennik "Il Giornale". W ostatniej chwili jej nazwisko zostało jednak wykreślone przez stronę watykańską z listy osób dopuszczonych do papieża.

Według "Il Giornale", podczas gdy Carla Bruni pozostała w Paryżu, francuski prezydent zabiegał o to, by w orszaku osób towarzyszących mu na czwartkowej audiencji w Watykanie była jej matka - Marysa Bruni Tedeschi. Chciała ona bowiem zostać przedstawiona Benedyktowi XVI i mieć z nim zdjęcie.

Doszło nawet, jak się podkreśla, do małego incydentu dyplomatycznego. Niezwykle czujni i dociekliwi przedstawiciele watykańskiego protokołu znaleźli nazwisko pani Bruni Tedeschi na przygotowanej przez stronę francuską liście osób, mających uczestniczyć w otwartej części audiencji dla prezydenta. Strona watykańska uprzejmie zawiadomiła otoczenie prezydenta, że prośba ta nie zostanie spełniona.

"Il Giornale" podkreśla, że już sam fakt, że została skierowana, wywołała pewne zaskoczenie za Spiżową Bramą, gdyż razem z szefem państwa czy rządu do papieża mogą przyjść jedynie przedstawiciele władz oraz jego najbliżej rodziny. Tak więc prezydent Sarkozy mógłby na przykład przyprowadzić na audiencję swą energiczną matkę - dodaje "Il Giornale".

Matka Carli Bruni znalazła się natomiast w wąskim gronie osób, z którymi prezydent Francji zjadł obiad w restauracji na Piazza del Popolo.

pap, em