O sprawie poinformowało po południu Biuro Prasowe szkoły wyższej. We wtorek rano, w Collegium Maius, „na zajęciach pojawiła się osoba tam studiująca, z widocznymi obrażeniami” – przekazała rzeczniczka prasowa UAM, Małgorzata Rybczyńska.
„Ponieważ odmawiała udzielenia sobie pomocy, na miejscu pojawiła się policja oraz wezwano karetkę pogotowia” – dodała.
Poznań. Niepokojące zdarzenie na UAM. Wezwano karetkę pogotowia
Rzeczniczka informuje, że po około godzinie na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego i zabrał na pokład karetki pogotowia studenta. „Nikt postronny nie ucierpiał, nie było żadnej ewakuacji budynku” – podkreśla Rybczyńska.
Sprawie przyjrzała się także rozgłośnia RMF FM. Dziennikarze ustalili, że młodzieniec był „pobudzony” i mówił „nielogicznie”. Miał mieć też „zakrwawioną głowę”.
Redakcja skontaktowała się z Komisariatem Policji na Starym Mieście w Poznaniu. Oficer prasowy – podkomisarz Łukasz Paterski – przekazał, że funkcjonariusze „są właśnie na etapie przyjmowania zawiadomienia dotyczącego prawdopodobnie uporczywego nękania jednej z kobiet przez tego mężczyznę”. – On sam póki co zostanie na oddziale zamkniętym szpitala HCP [centrum medyczne – szpital imienia świętego Jana Pawła II – red.]. Po analizie materiału prokuratura będzie decydowała dalej o jego losie – zaznaczył przedstawiciel służb.
Tragedia na UW
Incydenty na terenie wyższych uczelni przyciągają uwagę. Nic dziwnego – studenci w całej Polsce wciąż żyją tragedią, do której na początku maja doszło na terenie Kampusu Głównego Uniwersytetu Warszawskiego. 22-letni mieszkaniec Gdyni, student wydziału prawa, zaatakował przy użyciu siekiery 53-letnią portierkę, pracownice administracji UW.
Kobieta zmarła. Ranny został także ochroniarz, który chciał zapobiec morderstwu i udzielić pomocy poszkodowanej.
Czytaj też:
Ciało 14-latki w domu 21-latka. Policja komentuje bulwersującą sprawę z SosnowcaCzytaj też:
Tusk mówił o migrantach, nagle pojawił się Matecki. „Co za przykry widok”