Groźna nazwa roju asteroid nie jest bezpodstawna. Hipotezy naukowców zakładają, że ten może oddziaływać na naszą planetę. Według licznych symulacji skalne formacje, które krążą wokół Wenus, są w rzeczywistości obiektami „współorbitralnymi”, które jedynie pozornie orbitują wokół jednej planety. Potężne głazy wykazują bowiem tendencję do zmiany orbity, przez co stanowią zagrożenie dla sąsiednich planet w Układzie Słonecznym.
Głazy wielkości średnich miast zagrożeniem dla Ziemi?
Naukowcy wciąż spierają się co do wielkości poszczególnych asteroid. Niektórzy sugerują, że mogą one mieć około 140 metrów szerokości, inni ich wielkość oscyluje w granicach średnich rozmiarów miasta. Rozbieżności te wynikają z ogromnej odległości asteroid od naszej planety. Wenus znajduje się bowiem około 40 milionów kilometrów od Ziemi, licząc od najbliższego punktu.
Badacze nie mają wątpliwości, że zderzenie tak ogromnych asteroid z Ziemią zgładziłoby niejedno spore miasto, stwarzając śmiertelne zagrożenie dla mieszkańców Ziemi. Czy jednak mamy powody do obaw?
Naukowcy uspokajają. Inwazja asteroid nadejdzie za tysiące lat
Astronomowie uspokajają, że chociaż zauważają już pewne niepokojące sygnały płynące z kosmosu, do zderzenia asteroid z Ziemią może dojść dopiero za kilka tysięcy lat. Prawdopodobieństwo, że nasza planeta znajdzie się na kusie kolizyjnym z przelatującymi przez Ziemską orbitę asteroidami, jest naprawdę niskie.
Żaden z obecnych obiektów współorbitalnych nie uderzy w Ziemię w najbliższym czasie – powiedział główny autor badania Valerio Carruba, astronom z Uniwersytetu Stanowego w São Paulo w Brazylii, w rozmowie z Live Science.
Naukowiec sugeruje, że liczne modele przemian Drogi Mlecznej wskazują, że w najbardziej „sprzyjających” okolicznościach kosmiczne głazy zbliżą się do naszej planety najwcześniej za 36 tysięcy lat. Mimo to astronom przezornie sugeruje, aby środowisko naukowe nie bagatelizowało tego problemu, ponieważ kosmos wielokrotnie udowodnił swoją nieprzewidywalność.
Czytaj też:
A jeśli Wielki Wybuch nie był początkiem? Naukowcy przedstawili nową teorieCzytaj też:
Oszustwo w świecie AI. Programiści z Indii udawali boty
