Polka trzecim Idiotą Roku

Polka trzecim Idiotą Roku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Stelmach/Wprost
Trzecie miejsce w plebiscycie "The Washington Post" na Idiotę Roku zajęła była rzeczniczka praw dziecka, Ewa Sowińska (LPR), za pomysł, by zbadać orientację seksualną teletubisia Tinky Winky.
Sowińska, w rozmowie z dziennikarzami "Wprost" rozważała powołanie zespołu psychologów do sprawdzenia, czy Tinky Winky, postać z brytyjskiej bajki dla dwulatków, nie jest gejem, skoro nosi czerwoną torebkę, a antenka na jego głowie jest trójkątna.

Sprawa obiegła niemal wszystkie światowe media, od Australii po Amerykę. Pewien polityk PiS opowiadał, że pierwszy raz wstydził się za Polskę, gdy w Hongkongu widział chichoczących Chińczyków nad gazetą z teletubisiem - pisze "Gazeta Wyborcza".

Pani rzecznik ostatecznie wycofała się z pomysłu po obejrzeniu odcinka "Teletubisiów", bo "nie dopatrzyła się niestosownych dla małych dzieci treści, sugestii lub promocji homoseksualizmu". "Ale jej brązowy medal na zawsze pozostanie świadectwem wspaniałej chwili w polskiej historii" - uzasadnił wybór twórca plebiscytu Emil Steiner.

Sowińską w plebiscycie "The Washington Post" pokonał Matt Wilkinson, który chcąc zaimponować dziewczynie, włożył sobie do ust grzechotnika.

Idiotą Roku został były sędzia Roy Pearson z Waszyngtonu, który zażądał 54 mln odszkodowania od pralni za zniszczenie wartych 400 dolarów spodni. W ciągu dwuletniego procesu Pearson odrzucił propozycję 12 tys. dolarów odszkodowania, a sprawa trafiła do Sądu Najwyższego Dystryktu Kolumbii. Tam Pearson rozpłakał się, opisując, jak ważne były dla niego zniszczone spodnie. Należy tu jeszcze przypomnieć, że koszty procesu go zrujnowały.

pap, em