– Miałam się tym nie dzielić, ale to są takie uroki życia – zaczęła w nagraniu matka pięcioraczków z Horyńca. – Wchodzę na polskie konto, bo raz w miesiącu sprawdzam, czy wszystko okej i płacę rachunki itd. Wyobraźcie sobie, że wchodzę na konto, a tam informacja: zajęte przez komornika. Myślę sobie, co się stało? Przecież ja wszystko płacę na czas. Może coś zapomniałam zapłacić. Wchodzę na drugie konto, zajęte przez komornika. Wszystkie moje konta zajęte przez komornika – kontynuowała.
Dominika Clarke wyjaśniła w dalszej części wideo, że chodzi o jakiś zaległy niezapłacony rachunek jej zmarłej sześć lat temu mamy na 17 tysięcy złotych, który urósł do 60 tys. – Człowiek myśli, że wszystko ma ogarnięte, a jednak zawsze jakiś kop od życia – mówiła we łzach matka pięcioraczków z Horyńca. Dominika Clarke zaznaczyła, że „po prostu życie jest nieprzewidywalne”. Matka pięcioraczków z Horyńca ubolewała, że taka sytuacja zdarzyła się jej tuż przed samymi świętami.
Dominika Clarke o „absurdach polskiej rzeczywistości”. „To jest najtrudniejsze w tym wszystkim”
– Człowiek się musi pozbierać, jakoś to wszystko ogarnąć. Mimo wszystko to jest właśnie najtrudniejsze w tym wszystkim. A ja się mam ochotę schować gdzieś w kąt i nic już nie robić – relacjonowała Dominika Clarke. Matka pięcioraczków z Horyńca przyznała, że „nie pojmuje” jak jej konta mogły zostać zablokowane, jeśli sprawa jest w toku. – Absurdy polskiej rzeczywistości – narzekała Dominika Clarke.
– Ja sobie po prostu nie wyobrażam takiej sytuacji, a jednak się w niej znajduję zupełnie niespodziewanie i zupełnie nie wiem co zrobić – przyznała matka pięcioraczków z Horyńca. Dominika Clarke w aktualizacji wyjaśniła, że spłaty miały iść do wysokości działki, którą miała jej mama, zanim umarła, ale działka jest zajęta przez komornika, przez co nie ma żadnej wartości.
Komornik zajął konta matki pięcioraczków z Horyńca. „Boję się, że zabiorą mi dom warty dwa miliony”
Matka pięcioraczków z Horyńca podkreśliła, że „jest pierwszy raz w życiu w czymś takim”. Dominika Clarke grzmiała, że „pozbawiono środków do życia matkę 11 dzieci”. – Teraz się też boję o to, że jak nie spłacę tych 60 tys. to, że zabiorą dom, który potem sprzedadzą za 60 tys., dom warty dwa miliony przynajmniej. Taka sprawiedliwość – podsumowała Dominika Clarke.
Czytaj też:
Polka nadała to w paczce do Tajlandii. Mama pięcioraczków z Horyńca ujawniła zawartośćCzytaj też:
Matka pięcioraczków z Horyńca o Polsce. „Błagałam prezydenta, premiera. Prośby zostały bez echa”
