LŚ siatkarzy: pokonaliśmy Japonię

LŚ siatkarzy: pokonaliśmy Japonię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała w Tokio Japonię 3:0 (25:14, 25:12, 25:22) w meczu Ligi Światowej.
Zespoły zagrały w składach:

Japonia: Usami, Yamamoto, Tomimatsu, Matsumoto, Fukuzawa, Ishijima, Tsumagari (libero) oraz Ogino, Shimizu, Koshikawa

Polska: Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Marcin Wika, Mariusz Wlazły, Łukasz Kadziewicz, Sebastian Świderski oraz Krzysztof Ignaczak (libero), Piotr Gruszka, Paweł Woicki.

Drugi mecz obie drużyny rozegrają w niedzielę. Sobotni trwał zaledwie 72 minuty i obejrzało go 5050 widzów.

Wynik 3:0 był repliką meczu rozegranego w Hali Saitama Super Arena w pierwszej rundzie mistrzostw świata w 2006 roku. "Białoczerwoni", którzy niedawno wywalczyli w portugalskim Espinho olimpijski awans, przystąpili do meczu świadomi faktu, iż nie przegrali z rywalami od ośmiu lat. Po znakomitych serwach Marcina Wiki w szeregi gospodarzy wdarło się zdenerwowanie. Po zablokowaniu przez Plińskiego ataku Yamamoto, po 23 minutach Polacy wygrali pierwszy set 25:14. Drugi set trwał 21, a ostatni 28 minut.

Najwięcej punktów wśród zwycięzców zdobyli - po dwanaście - Sebastian Swiderski i Mariusz Wlazły, natomiast o jeden mniej Daniel Pliński.

Polacy zagrali najmocniejszym składem, do kolegów dojechali bowiem Paweł Zagumny, Sebastian Świderski i libero Krzysztof Ignaczak. Zabrakło jedynie trenującego w Spale Michała Winiarskiego, który po problemach z kontuzją kręgosłupa przygotowuje się do meczów Ligi Światowej z Chinami (4-5 lipca w Katowicach).

"Mój zespół zagrał bardzo dobry mecz, zwłaszcza w sytuacjach kiedy nadarzała się okazja zdobycia punktów z ataku, bloku i serwisu. W pierwszym secie mieliśmy dużą przewagę, która jednak nie świadczyła o rzeczywistej wartości obu zespołów" - powiedział trener Raul Lozano.

"Przed meczem trochę denerwowaliśmy się wiedząc, że Japończycy grają dobra siatkówkę, zwłaszcza przed własną publicznością. udowodnili to kwalifikując się do turnieju olimpijskiego w Pekinie. Oczekujemy trudnej przeprawy w niedzielę. Japończycy znają nas doskonale, my z kolei jesteśmy gotowi walczyć jak w pierwszym meczu" - powiedział zdobywca dwunastu punktów Sebastian Świderski.

"W pierwszym meczu turnieju olimpijskiego spotkamy się z Włochami, dlatego też w sobotnim graliśmy przeciwko wysokiemu blokowi. Sprawdziłem formę Fukuzawy jak i Koshikawy. Nieco słabiej niż oczekiwałem spisał się Fukuzawa" - mówił na konferencji prasowej po meczu trener gospodarzy Tetsuya Ueta.

"Zwłaszcza w pierwszym secie było widać, że nie jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Z wieloma kolegami nie grałem od dawna, a część z nich miała kontuzje. Polacy wypadli bardzo dobrze w bloku. My jedynie w trzecim secie pokazaliśmy swoje umiejętności" - powiedział Masaji Ogino.

"Przed meczem zastanawiałem się jak zagrać przeciwko polskiemu blokowi. Teraz myślę, będąc najmłodszym członkiem drużyny, jak w rewanżu zdobywać punkty" - powiedział Tatsuya Fukuzawa.

ab, pap