Katastrofa polskiego śmigłowca wojskowego

Katastrofa polskiego śmigłowca wojskowego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojskowy śmigłowiec Mi-2 ze szkoły lotniczej w Dęblinie rozbił się w środę niedaleko Lubartowa na Lubelszczyźnie. Jeden z pilotów trafił do szpitala.
 

 

Jak powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie Ryszard Starko, śmigłowiec spadł w miejscowości Luszawa, w odległości ok. 500 metrów od zabudowań i ok. 200 metrów od lasu.

"Leciały dwa śmigłowce. Silniki jednego z nich przestały pracować i maszyna spadła z wysokości około 100 metrów. Śmigłowiec przełamał się. Wycieka z niego paliwo. Strażacy zabezpieczyli teren" - powiedział Starko.

Ranny pilot został zabrany do szpitala śmigłowcem pogotowia ratunkowego. "Drugi, po opatrzeniu przez lekarza, pozostał przy śmigłowcu" - dodał rzecznik straży.

Rzecznik Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie ppłk Janusz Chojecki powiedział, że śmigłowiec odbywał lot szkolny. Nie ujawnił innych szczegółów. "Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja" - dodał Chojecki.

pap, keb