Walkę z chodzeniem w piżamach po ulicach rozpoczęła rada szanghajskiej dzielnicy Rixin. "To nie jest cywilizowane" - powiedział członek rady miejscowej gazecie, na którą powołuje się AFP.
Noszenie piżamy w środku miasta jest bardzo rozpowszechnione wśród mieszkańców Szanghaju i traktowane jako komfortowa tradycja. Sięga ona czasów gdy szanghajczycy nie mieli własnych mieszkań i żyli w mieszkaniach wielorodzinnych.
Zwolennicy kampanii antypiżamowej określają osoby pojawiające się publicznie w nocnej bieliźnie, jako "wizualne zanieczyszczenie" miasta, które jest symbolem chińskiej modernizacji.
pap, keb