Prywatna hipoteka

Prywatna hipoteka

Dodano:   /  Zmieniono: 
TVP Info wyemitowała ciekawy reportaż o problemach osób kupujących mieszkania. Jednym z najważniejszych są kłopoty z założeniem hipoteki. Szczególnie dotkliwe jest to dla osób, które kolejną transzę kredytu mieszkaniowego mogą dostać dopiero po uzyskaniu wpisu do hipoteki.
W Polsce trwa to nawet... kilkanascie miesięcy. Sądy tłumaczą się natłokiem spraw i ogromną ilością wniosków o wpisy. I nic nie wskazuje na to, aby mogło sie to zmienić.

Tymczasem rozwiązanie tego problemu jest proste. Wystarczy obsługę bazy danych ksiąg wieczystych powierzyć firmom prywatnym. Ten system z powodzeniem funkcjonuje od lat m.in. w Kanadzie, w Australii i USA. Pracownik takiej firmy przyjmuje dokumenty i od razu je weryfikuje. Jeżeli wszystko jest w porzadku, dokonuje natychmiast zmiany w zapisach, zaś interesant płaci  - na przykład w Australii - 10 dolarów (w Polsce, która jest krajem o wiele uboższym kosztuje to 200-400 złotych, a więc 15 razy drożej!). Dokumenty wędrują do archiwów i sprawa się kończy. Potem zaś każdy może księgę wieczystą wyciągnąć z Internetu. Jest to system sprawniejszy i tańszy, bo jakoś tym firmom udaje się robić to znacznie mniejszą liczbą urzędników i życzliwszy dla interesantów, bo nie traktuje ich jak naprzykrzających się petentów, tylko klientów przynoszących dochód. 
Prywatna obsługa ksiąg wieczystych ma jeszcze jedną zaletę: przebiega poprawnie. Dokumenty nie giną, nie ma błedów we wpisach itp. bo osoby pracujące w tych firmach są za ten porządek osobiście odpowiedzialne. U nas często ta odpowiedzialność się rozmywa.