Polskie produkty regionalne czekają na unijną rejestrację

Polskie produkty regionalne czekają na unijną rejestrację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ser smażony wielkopolski, andruty kaliskie, olej lniany - to polskie produkty, które czekają na unijne certyfikaty przyznawane wyrobom regionalnym i tradycyjnym. W sumie zgłoszono 35 naszych specjałów.

Jak poinformował wicedyrektor departamentu rynków rolnych w resorcie rolnictwa Dariusz Goszczyński, 8 z nich już uzyskało unijne oznaczenia. Na listę produktów regionalnych trafiły: oscypek, bryndza podhalańska, miód wrzosowy z  borów dolnośląskich, 4 rodzaje miodów pitnych oraz rogal marciński.

Dobiega końca rejestracja kolejnych czterech specjałów. Na otrzymanie unijnego oznaczenia czekają: ser smażony wielkopolski, andruty kaliskie, pierekaczewnik (rodzaj pieroga) i oleje: lniany i rydzowy.

Goszczyński jest przekonany, że otrzymanie wspólnotowego certyfikatu daje wymierne korzyści. Np. publikacje, które pojawiły się w mediach przy okazji rejestracji oscypka, dodatkowo wypromowały ten ser. Odwiedzający Podhale nie  tylko chętnie kupują ten wyrób, ale również inne sery z regionu.

W Polsce powstała odrębna lista, również zawierająca wykaz produktów regionalnych i tradycyjnych. Wpisu na nią dokonują urzędy marszałkowskie. Widnieje na niej już ponad 620 różnych wyrobów - m.in. dania mięsne, zupy, ciasta, sery, nalewki czy pierogi. Najwięcej takich produktów zgłosiły województwa południowo-wschodnie.

ND, PAP