Jak wskazują doradcy podatkowi z PricewaterhouseCoopers, którzy w ramach programu usług pro bono udzielają merytorycznego wsparcia koalicji, jeżeli darczyńca za pomocą wysyłanego SMS-a przekazuje wybranej organizacji kwotę 5 zł, to do obdarowanej organizacji trafia nieco ponad 4 zł. Natomiast prawie 1 zł darowizny w formie podatku VAT zasila budżet państwa.
Koalicja wystąpiła do dyrektorów izb skarbowych w Warszawie, Katowicach i Bydgoszczy z wnioskami o wydanie indywidualnej interpretacji przepisów podatkowych. Ci odpowiedzieli, że fundacje nie spełniają wymogów formalnych, w związku z tym nie mogą otrzymać interpretacji przepisów podatkowych.
"Niezwłocznie skorzystaliśmy z przysługującego nam środka prawnego: wnieśliśmy zażalenie, wskazując, że organizacje jak najbardziej odpowiadają ustawowemu pojęciu +osób zainteresowanych+ w sprawie interpretacji. Na odpowiedź władze skarbowe mają dwa miesiące" - poinformowała partner w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers, Katarzyna Czarnecka-Żochowska.
Z informacji PwC wynika, że wysyłanie charytatywnych SMS-ów staje się coraz popularniejszym sposobem wspierania inicjatyw dobroczynnych. W 2002 roku z metody tej korzystało 4 proc., a w 2007 - aż 26,3 proc. darczyńców. W grę wchodzą niebagatelne kwoty.
Tylko w ciągu ubiegłego roku na rzecz największych organizacji darczyńcy przekazali 22,4 mln złotych, a z tej kwoty fiskus zabrał aż 4á044 084 złote.
"Jesteśmy przekonani, ze budżet państwa nie powinien korzystać z hojności ludzi, którzy w odruchu solidarności z potrzebującymi - przekazują darowiznę (...) za pomocą nowoczesnych środków przekazu: telefonii komórkowej czy linii typu audiotele" - napisali przedstawiciele organizacji dobroczynnych w liście otwartym zamieszczonym na internetowej stronie koalicji.