Policja ostrzega przed metodą "na wnuczka"

Policja ostrzega przed metodą "na wnuczka"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Policja i księża apelują do ludzi starszych: nie dajcie się oszukać metodą "na wnuczka". W kościołach archidiecezji warmińskiej podczas niedzielnej mszy św. zostanie odczytany apel o zachowanie ostrożności w kontaktach z tymi, którzy wyłudzają pieniądze, głównie od osób starszych, podając się za ich wnuczków czy krewnych. Ulotki w tej sprawie do domów emerytów zaniosą też listonosze.
- W ostatnim czasie metodą "na wnuczka" okradziono starszą osobę w Ełku, która straciła 15 tys. zł, w identyczny sposób oszuści wyłudzili 5 tys. zł w Mrągowie. Dwie inne osoby nie dały się nabrać i powiadomiły policję o fałszywych wnuczkach, więc sądzimy, że gdy więcej osób będzie wiedziało o tej metodzie oszukiwania starszych osób, tym mniej padnie ich ofiarą - powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic.

Biskup pomocniczy archidiecezji warmińskiej Jacek Jezierski zapewnił, że chętnie wspomoże policję w uświadamianiu ludzi, zastrzegł jednak, że jego zdaniem akcja ta powinna bardziej przemówić do bliskich ludzi starszych niż ich samych. - Osoby starsze często są bezradne, słabo słyszą, więc trudno oczekiwać od nich odporności na sprytne i podstępne działania oszustów. Młodsi powinni otoczyć swoich starszych bliskich taką opieką, by nikt nie wyłudził od nich pieniędzy - powiedział biskup.

Oprócz informacji w kościołach, ulotki do mieszkań roznosić będą w najbliższych dniach listonosze i dzielnicowi. W ulotce znajdą się m.in. informacje o tym, by nie otwierać drzwi bez sprawdzenia, kto i po co przyszedł. Policja apeluje w informacji także o to, by w przypadku telefonicznej prośby o pożyczkę sprawdzić, czy był to telefon od prawdziwego krewnego np. poprzez oddzwonienie do niego lub zweryfikowanie tej prośby u innych członków rodziny.

Oszuści, wyłudzający pieniądze od ludzi starszych metodą "na wnuczka", zazwyczaj dzwonią do starszej osoby i podają się za krewnego, najczęściej właśnie wnuczkę lub wnuczka. Oszust opowiada, że jest w okolicy, ponieważ chce np. kupić samochód, ale przydarzył mu się wypadek i pilnie potrzebuje pożyczki. Rzekomy wnuczek lub kuzynka prosi o złotówki albo euro. Pieniądze te starsze osoby mają przesłać na wskazane konto lub zgłasza się po nie znajomy fikcyjnego wnuczka. - Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują przestępcy, bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic, dlatego nagła prośba o pożyczkę powinna u osób starszych wzbudzić czujność - przyznała Fic.

Na początku czerwca warmińsko-mazurscy policjanci rozbili grupę przestępczą zajmującą się oszustwami tzw. metodą na wnuczka. Wówczas dwóch mężczyzn i kobieta w Olsztynie oszukali 12 osób w wieku od 70 do 83 lat na łączną kwotę około 180 tys. zł. Dla grupy tej wyłudzanie pieniędzy było stałym źródłem dochodu. Teraz grozi im do 8 lat więzienia.

PAP, arb