Na wsi nie nauczysz się angielskiego

Na wsi nie nauczysz się angielskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Już wkrótce słabe wyniki z języka angielskiego gimnazjalistów ze wsi mogą utrudnić im dostanie się do liceum (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
6,5 pkt. słabiej w porównaniu z młodzieżą miejską wypadają gimnazjaliści z małych miejscowości podczas egzaminów z języka angielskiego - wynika z raportu opracowanego przez przedstawicieli Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej (EFRWP).
- Raport powstał jako odpowiedź na pytanie czy rzeczywiście istnieją widoczne edukacyjne dysproporcje pomiędzy miastem a wsią. Porównując wyniki egzaminów pisanych przez młodzież na zakończenie gimnazjum i będących podstawą do przyjęcia do szkół ponadgimnazjalnych okazało się, że nie odnotowano specjalnych różnic w rezultatach testów z przedmiotów humanistycznych i ścisłych. Dysproporcje te objawiły się dopiero przy egzaminach ze znajomości języka angielskiego - relacjonował prezes zarządu EFRWP Marek Zagórski.

Zagórski przypomniał, że obecnie przy przyjęciu do szkół ponadgimnazjalnych decydują jedynie wyniki z testów humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych. Jednak w myśl nowej podstawy programowej, która wejdzie w życie w roku szkolnym 2011/12, rezultat egzaminu z nowożytnego języka obcego także będzie brany pod uwagę podczas rekrutacji. - Porównaliśmy wyniki egzaminów z języka angielskiego w gimnazjach z miejscowości do 20 tys. mieszkańców z takimi samymi placówkami z miast powyżej 100 tys. mieszkańców. Wykazały one, że w testach zdawanych na zakończenie roku szkolnego 2009/10 młodzież wiejska wypadła o 6,5 pkt. słabiej od młodzieży miejskiej. Obecnie nie wpływa to jeszcze na wyniki rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych, jednak po wejściu nowej podstawy programowej, może w istotny sposób obniżyć szanse edukacyjne młodzieży z małych miejscowości - podkreślił Zagórski.

Autor opracowania raportu Krzysztof Lipiński do zasadniczych przyczyn słabszych wyników młodzieży wiejskiej w testach z angielskiego zaliczył przede wszystkim brak kontaktu z "żywym" językiem, niedostateczne wyposażenie szkół, niską motywację uczniów do nauki języka oraz brak zaangażowania samorządu we wspieranie tej edukacji. - Obecnie największy nacisk kładziony jest na poprawę wyników egzaminacyjnych w zakresie przedmiotów ścisłych, głównie matematyki i na tym koncentrują się, finansowane również z funduszy unijnych, programy. Ten stan rzeczy powinien ulec zmianie - zaznaczył Lipiński.

Przedstawiając wnioski końcowe wynikające z raportu prezes EFRWP zaakcentował konieczność przeprowadzenia kompleksowych badań porównawczych dla zdiagnozowania wszystkich przyczyn zaistniałych dysproporcji. - Istotne jest także stosowanie ich wyników w programach wspierających nauczanie angielskiego na terenach wiejskich, pomoc samorządów i wspieranie inicjatyw lokalnych w tej kwestii, a także bieżący monitoring wyników testów z angielskiego. Wydaje się, że celowe mogłoby być również opóźnienie terminu włączenia oceny z języka obcego jako podstawy przy rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych - podsumował autor raportu.

 Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!

arb, PAP