Wrócił do zajęć Piotr Gierczak, który podczas wrześniowego treningu złamał nogę. - Biegał normalnie, na 100 procent, ale zobaczymy, jak będzie się prezentował w rywalizacji na boisku - stwierdził szkoleniowiec. Wśród 31 uczestników zajęć zabrakło kontuzjowanego Michała Jonczyka. Pojawił się za to nowy nabytek klubu - 20-letni napastnik Mateusz Zachara, który przyszedł z drugoligowego Rakowa Częstochowa. - Pewnie, że chciałbym się przebić do składu Górnika już wiosną. Czy to się uda - nie wiem. Czekam na treningi z piłką, bo wtedy można pokazać, co się potrafi - stwierdził zawodnik.
- Jesień w naszym wykonaniu była niezła, co nie znaczy, że spoczniemy na laurach. Jesteśmy beniaminkiem i jasne, że przede wszystkim chodzi w tym sezonie o jak najszybsze zapewnienie sobie pozostania w ekstraklasie. Wciąż siedzi nam w głowach spadek do pierwszej ligi. Teraz takich błędów nie popełnimy. Musimy grać lepiej, zwłaszcza na wyjazdach. Jesteśmy młodym, ambitnym zespołem i chcemy grać o jak najwyższe miejsca w tabeli - powiedział kapitan drużyny Adam Banaś.
W Górniku nie zapowiada się na żadną "ofensywę transferową", chociaż jak zapewniał dyrektor sportowy Andrzej Orzeszek, odbiera mnóstwo telefonów od menadżerów, a w orbicie zainteresowań sztabu trenerskiego jest ponad 30 zawodników. Piłkarze zimą pojadą na dwa zgrupowania - najpierw do Dzierżoniowa, potem do Turcji, gdzie będą przebywać w dwóch ośrodkach. "Żeby nie było monotonii" - podsumował trener Nawałka.
pap, ps