Stoch wygrał w Klingenthal, padł rekord skoczni

Stoch wygrał w Klingenthal, padł rekord skoczni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kamil Stoch wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. To jego drugie zwycięstwo w karierze w tym cyklu. Polak awansował na 9. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Lider Pucharu Austriak Thomas Morgenstern uplasował się na drugiej pozycji. Trzeci był Szwajcar Simon Ammann, a siódmy Adam Małysz, który w pucharowej punktacji generalnej jest nadal czwarty. - Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku, lubię skakać w Klingenthal, gdzie na zawody przychodzi bardzo wielu kibiców. To dla mnie szczęśliwa skocznia, także podczas letniej Grand Prix. Dzisiaj oba moje skoki były udane, chcę formę jak najdłużej utrzymać - mówił Stoch.

Po pierwszej serii z wynikiem 132 m Stoch był czwarty, a Małysz szósty - 130,5 m. Prowadził Niemiec Michael Uhrmann, który wylądował na 146,5 m i ustanowił rekord obiektu poprawiając o półtora metra wynik Szwajcara Simona Ammanna uzyskany we wtorek w kwalifikacjach. Drugi był Czech Roman Koudelka - 137 m, a trzeci Morgenstern - 134 m.

Po rekordowej próbie Uhrmanna, jury obniżyło rozbieg z 15 do 13 belki i kilku czołowych zawodników miało spore problemy. Z dalszej rywalizacji opadli m.in. Norwegowie Johan Remen Evensen - 118,5 m (38. miejsce) i Bjoern Einar Romoeren - 110,5 m (44.). Na 122,5 m wylądował Austriak Gregor Schlierenzauer i zajmował po pierwszej serii 17. miejsce. Jednak w finale Schlierenzauer pokazał, że po grudniowej kontuzji, jest już w bardzo dobrej formie. Oddał najdłuższy skok w serii - 140 m i awansował z 17. na piąte miejsce w klasyfikacji konkursu.

Napięcia nie wytrzymał nowy rekordzista skoczni. W drugiej próbie Uhrmann wylądował na 115 m i ostatecznie uplasował się na 13. pozycji. Także Koudelka nie zdołał utrzymać miejsca na podium. Po 137 m w pierwszej serii, w drugiej doleciał do 125,5 m i był 6. Z czołowej trójki po pierwszej serii, tylko doświadczony Morgenstern nic nie stracił w finale, przeciwnie - z trzeciego awansował na drugie miejsce. Trzeci Polak w finale Stefan Hula ukończył zawody na 29. pozycji po bardzo słabym drugim skoku - tylko na odległość 111,5 m. Bliżej lądował jedynie Czech Ondrej Vaculik - na 108 m.

Zawody w Klingenthal były trzecimi w cyklu FIS Team Tour na skoczniach niemieckich. W sumie odbędą się dwa konkursy drużynowe i trzy indywidualne - Willingen, Klingenthal oraz w nadchodzacą sobotę i niedzielę w Oberstdorfie (loty). Dla drużyny, która zgromadzi najwięcej punktów, nagroda wynosi 100 tysięcy euro. Do punktów wywalczonych w konkursach drużynowych, doliczone będą punkty dwóch najlepszych zawodników w konkursach indywidualnych. Rok temu triumfowali Austriacy, a dwa lata temu Norwegowie. Po zawodach w Klingenthal prowadzi Austria - 2152,2 pkt, Polska awansowała na drugie miejsce - 2056,2 pkt.

zew, PAP