Na oryginalny pomysł pomocy Japończykom, którzy ucierpieli w wyniku niedawnego trzęsienia ziemi i fali tsunami, wpadł włoski piłkarz Alessandro del Piero. Pieniądze zdobywa ze sprzedaży specjalnie przygotowanej serii koszulek. T-shirty, które dystrybuuje Del Piero, kosztują 15 euro. Uwidocznione są na nich flagi Japonii i Włoch oraz napis "tomo", oznaczający "przyjaciela".
- Mam wiele wspaniałych wspomnień z mistrzostw świata w 2002 roku, które odbyły się w Japonii i Korei Południowej. Boli mnie serce, gdy myślę o zniszczonym Sendai. W tym mieście trenowaliśmy podczas tamtego turnieju - powiedział 36-letni piłkarz, cytowany przez gazetę "Nikkan Sports".
Del Piero skupił się na pomocy Azjatom, bowiem na razie nie może grać w piłkę. Z powodu kontuzji uda napastnik Juventusu Turyn (jest związany z tym klubem od... 1993 roku) będzie pauzował przez dwa tygodnie. Nie wystąpi w spotkaniach z Romą i Genoą. Ofiarom tragedii w Japonii pomaga również były kapitan reprezentacji tego kraju Hidetoshi Nakata. Dwukrotnie wybierany najlepszym piłkarzem Azji zebrał ponad 300 tysięcy dolarów za sprzedaż wystawionych na aukcji dwóch koszulek i butów. W ubiegłym roku japoński piłkarz, za korki, w których wystąpił w spotkaniu MŚ 2006 z Chorwacją, otrzymał 1,5 miliona dolarów. Przekazał je poszkodowanym w trzęsieniu ziemi na Haiti.
W wyniku trzęsienia ziemi i fali tsunami, które nawiedziły Japonię przed trzema tygodniami, zginęło ponad 11 tysięcy ludzi, a przeszło 15 tys. wciąż uznanych jest za zaginionych.PAP, arb