Zginął bo... chciał złapać piłkę

Zginął bo... chciał złapać piłkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kibic zespołu bejsbolowego Texas Rangers zmarł po tym jak w trakcie meczu spadł z trybuny stadionu, kiedy próbował złapać piłkę lecącą w stronę publiczności. Na trybunach stadionu siedział m.in. były prezydent USA George W. Bush, który w przeszłości był współwłaścicielem klubu.
- Na naszym obiekcie doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Jeden z naszych kibiców stracił życie, po tym jak próbował złapać piłkę. Wszyscy w klubie, zarówno pracownicy jak i zawodnicy są przygnębieni tym zdarzeniem, a nasze myśli i modlitwy są z rodziną ofiary - poinformowała prezes Texas Rangers Nolan Ryan.

Do zdarzenia doszło w drugiej rundzie meczu Rangersów z Oakland Athletics, kiedy zawodnik gospodarzy Josh Hamilton skierował piłkę w trybuny. W ten sposób zareagował na krzyki kibiców, którzy domagali się rzucenia piłki w ich kierunku. - Podobnie jak każdy z nas, Josh jest bardzo rozżalony tym co się stało - przyznała Ryan.

PAP, arb