Trener Besiktasu nie wyjdzie z aresztu

Trener Besiktasu nie wyjdzie z aresztu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W związku z aferą korupcyjną w tureckiej piłce nożnej miejscowy sąd zdecydował, że w areszcie pozostaną m.in. trener Besiktasu Stambuł Tayfur Havutcu i wiceprezes tego klubu Serdal Adali.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez policję 12 lipca. Bardziej znany jest urodzony w niemieckim Hanau 40-letni Havutcu, brązowy medalista mistrzostw świata w 2002 roku (45 występów i sześć goli w reprezentacji Turcji). Po przesłuchaniach sąd w Stambule postawił im zarzuty, co oznacza, że pozostaną w areszcie, podobnie jak jeszcze jedna osoba z Besiktasu i dwóch zawodników Buyuksehir Belediyesi - Ibrahim Akin i Iskender Alin.

Według mediów, finałowe spotkanie Pucharu Turcji między Besiktasem i IBB jest jednym z 19 meczów z zeszłego sezonu, będących obiektem zainteresowania śledczych. "Ustawiony" mógł być również mecz ostatniej kolejki, w której zespół Fenerbahce Stambuł (prezes Aziz Yildirim został zatrzymany) pokonał Sivasspor 4:3 i sięgnął po tytuł. Drugie miejsce zajął Trabzonspor Trabzon, w składzie z braćmi Piotrem i Pawłem Brożkami oraz Arkadiuszem Głowackim (niedawno dołączył do nich Adrian Mierzejewski). Szef wicemistrza Sadri Sener również trafił do aresztu. Później go opuścił, ale nie może wyjeżdżać za granicę.

Turecka federacja na razie postanowiła nie karać najlepszych drużyn, zezwalając tym samym Fenerbahce i Trabzonsporowi na start w Champions League (mistrz Turcji wystąpi bez kwalifikacji w fazie grupowej). Nowy sezon piłkarski w Turcji ma się rozpocząć 31 lipca meczem o Superpuchar między Fenerbahce i Besiktasem. Ekstraklasa ma zaplanowaną inauguracyjną kolejkę tydzień później.

PAP, arb