Hołowczyc wygrał więc rywal wyrzucił buty

Hołowczyc wygrał więc rywal wyrzucił buty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin po raz drugi z rzędu wygrali rajd Baja Poland rozgrywany w rejonie Szczecina. Tym razem Polak wyprzedził na mecie nie byle kogo, bo 9-krotnego mistrza Dakaru Stephane'a Peterhansela o niespełna osiem minut.
O wynikach końcowych decydował piąty odcinek specjalny rozgrywany rano. Do jego rozpoczęcia, po przejechaniu ponad 300 km, Francuz miał 48 sekund przewagi i na trasę wyjechał pierwszy. - Wiedziałem, że Krzysztof pojedzie bardzo szybko i może odrobić stratę. Nie mogłem więc pozwolić sobie na jakąkolwiek chwilę odpuszczenia. Na jednym z zakrętów przeholowałem z prędkością - przyznał Peterhansel.

Siła odśrodkowa na sypkiej nawierzchni wyrzuciła auto z trasy. Mini All4 Racing znalazł się w rowie. Na dodatek tak niefortunnie, że samodzielnie nie był w stanie się z niego wydostać. Jadący ze Francuzem Hołowczyc widząc kłopoty rywala, zatrzymał się, wyjął linę i po kilku próbach udało się auto Petrhansela postawić na koła i wrócić na trasę.

- W międzyczasie obu zawodników wyprzedzili wszyscy pozostali kierowcy, ale po dwóch poprzednich dniach Petehansel i Hołowczyc mieli na tyle dużą przewagę, że mogli sobie pozwolić na trwająca ponad 10 minut akcję wyciągania samochodu z rowu, nie tracąc prowadzenia - wyjaśnił Andrzej Kalitowicz, menedżer Orlen Teamu.

Kilka kilometrów dalej Peterhansel ponownie wypadł z trasy, tracąc kolejne osiem minut do Polaka. To zdecydowało o końcowym zwycięstwie Hołowczyca. - Ten rajd się ciągle rozwija. Tegoroczna edycja wytyczona została na bardzo ciekawych trasach, a odcinki specjalne były bardzo trudne - przyznał na mecie zmęczony Hołowczyc.

Po przyjechaniu na metę Peterhansel wyrzucił do śmieci swoje niemal nowe buty. - Drugi raz w nich jechałem i drugi raz przegrałem z Hołkiem - irytował się. Poprzednia porażka miała miejsce w rajdzie Silk Way w Rosji.

Baja Poland była rundą kandydacką Pucharu Świata Cross-Country. Jeśli rajd otrzyma pozytywne oceny obserwatorów FIA, przyszłoroczna edycja będzie stanowić pełnoprawną rundę punktowaną Pucharu Świata. Przez trzy dni kierowcy przejechali ponad 700 km, z czego 408 km stanowiły odcinki specjalne.

zew, PAP