Będą leczyć dzieci... pluszowymi misiami

Będą leczyć dzieci... pluszowymi misiami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pobyt w szpitalu jest stresujący dla wszystkich pacjentów, szczególnie dla dzieci, dla których oznacza często rozłąkę z rodzicami. W Centrum Zdrowia Dziecka z lękiem i stresem najmłodszym pomogą uporać się... pluszowe misie - szpital rozpoczął projekt zwany "Misioterapią".
- Współczesna medycyna to nie tylko sprzęt i leki - bardzo często koncentrujemy się na technologiach, potrzebach personelu medycznego, braku środków, zapominając, że leczenie oznacza przede wszystkim spotkanie człowieka z człowiekiem. Potrzeby pacjentów są szczególnie ważne w szpitalach pediatrycznych, gdzie leczone są dzieci - wyjaśnił rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka (CZD) Paweł Trzciński. Trzciński dodał, że szpital rozpoczął projekt "Misioterpia", w ramach którego małym pacjentom na różnych etapach leczenia towarzyszą pluszowe misie. Do gabinetów lekarskich i poradni trafiły duże pluszaki, które mają zapinane na suwak brzuszki, a w nich - pluszowe wnętrzności. Każdy miś w łapie ma wenflon, a wewnątrz - płuca, serce, jelita, żołądek, wątrobę i inne organy. - Ma wszystkie niezbędne organy, choć nie wszystkie na właściwym miejscu. Ale można je przemieścić. Miś to zabawka edukacyjna, ma zająć czas i odwrócić uwagę dziecka od tego, co je czeka - tłumaczył prof. Marek Woynarowski, kierownik Pracowni Diagnostyki Gastroenterologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka. W szpitalu jest też kilkaset małych pluszaków, które dzieci w stresujących momentach mogą przytulić. - Niestety, nie ma ich aż tyle, żeby każdy pacjent mógł zabrać misia do domu, ale być może z czasem będzie więcej - przyznał Trzciński.

Psychologowie z Centrum Zdrowia Dziecka opracowali także książkę dla dzieci, w której opisane są przygody misia trafiającego do szpitala. Co ważne - odpowiada ona polskim warunkom: miś trafia na izbę przyjęć, potem na oddział, spotyka się z lekarzami, ma zakładany wenflon. Dzięki temu dziecko może się przygotować na to, co czeka je w szpitalu. - Sytuacje, nad którymi mamy kontrolę, które rozumiemy, przeżywamy łatwiej. Dlatego chcemy oswoić dzieci z sytuacją, w której się znalazły, trafiając do szpitala. Walka z bólem i stresem jest w szpitalu konieczna. Są badania, z których wynika, że w organizmie pacjenta, który jest zestresowany, leki działają wolniej. Dlatego łagodzenie stresu jest ważne nie tylko ze względu na komfort pacjenta - to się także opłaca - zaznaczył Trzciński. Dodał, że misie mają być stałym narzędziem komunikacji z pacjentami. - Mamy nadzieję, że będą wykorzystywane przez wszystkich naszych lekarzy. Planujemy szkolenia dla personelu - zapowiedział.

PAP, arb