Lotos wreszcie wygrał w Eurolidze

Lotos wreszcie wygrał w Eurolidze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Koszykarki Lotosu wygrały we własnej hali z Bourges Basket 71:67 (21:18, 13:22, 13:15, 24:12) w swoim czwartym meczu w grupie A Euroligi.
Gdynianki, które wcześniej poniosły komplet trzech porażek, odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach. O sukcesie gospodyń zadecydowała postawiona w trzeciej kwarcie obrona strefowa oraz bardzo dobra ostatnia część meczu, w której grająca znacznie węższym składem ekipa Bourges Basket wyraźnie opadła z sił. W zespole przyjezdnych zabrakło kontuzjowanej świetnej rozgrywającej Celine Dumerc.

Początek spotkania zapowiadał, że koszykarki Lotosu mogą wreszcie odnieść pierwsze zwycięstwo w Eurolidze. W 7. minucie po trafieniu Justyny Żurowskiej gospodynie wygrywały 14:6, a za chwilę zrobiło się 21:14 dla Lotosu. Gdynianki fatalnie rozegrały jednak końcówkę pierwszej kwarty - nie  dość, że pozwoliły rzucić rywalkom cztery punkty, to jeszcze w ostatniej akcji Adrijana Knezevic popełniła faul w ataku.

Ten nieudany fragment nie zdeprymował jednak ekipy prowadzonej przez trenera Javiera Forta Puente. W 14. minucie po akcji 2+1 Aneiki Henry Lotos wygrywał 29:23. W tym momencie gospodynie całkowicie się pogubiły, a zawodniczki z Bourges zaczęły odrabiać straty i trzy minuty później wyszły na prowadzenie. Po dwóch rzutach osobistych Marielle Amant oraz  akcji 2+1 Styliani Kaltsidou zrobiło się 34:29 dla francuskiego zespołu.

Koszykarki Lotosu fatalnie rozpoczęły też drugą połowę. Już po 150 sekundach, kiedy rywalki zdobyły sześć punktów z rzędu, a jego drużyna przegrywała 34:46, trener Fort Puente poprosił o przerwę w grze. Po  uwagach swojego szkoleniowca gdynianki przebudziły się z letargu i w 27. minucie przegrywały 43:51. W 34. minucie po rzutach Geraldine Robert i Jolene Adnerson gospodynie zniwelowały straty tylko do jednego punktu (było 57:56 dla  Bourges), a w dodatku czwarty faul popełniła liderka francuskiej drużyny Greczynka Styliani Kaltsidou.

Końcówka spotkania należała już zdecydowanie do Lotosu, a zwłaszcza do świetnie grającej Ivany Jalcovej. W 39. minucie po dwóch trafieniach za trzy rozgrywającej reprezentacji Słowacji gdynianki objęły prowadzenie 68:61. Co prawda w jednej akcji Kaltsidou zdobyła cztery punkty - faulowana przez Robert przy rzucie zza linii 6,75 metra wykorzystała dodatkowy osobisty, ale kolejne trafienie Jalcovej przesądziło o sukcesie polskiej drużyny.

Poza Jalcovą w Lotosie na największe słowa uznania zasłużyła po raz kolejny grająca bez kompleksów 19-letnia Magdalena Ziętara.

Lotos Gdynia - Bourges Basket 71:67 (21:18, 13:22, 13:15, 24:12)

Lotos Gdynia: Ivana Jalcova 15, Geraldine Robert 14, Justyna Żurowska 12, Aneika Henry 12, Magdalena Ziętara 9, Jolene Anderson 4, Natalia Plumbi 2, Adrijana Knezevic 2, Ines Ajanovic 1, Magdalena Kaczmarska.

Bourges Basket: Catherine Joens 17, Kiesha Brown 14, Styliani Kaltsidou 14, Endene Miyem 8, Marielle Amant 8, Ieva Kublina 6, Marjorie Carpreaux, Margaux Galliou.

zew, PAP