Sękacz po polsku czy po litewsku?

Sękacz po polsku czy po litewsku?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chociaż nazywa się tak samo, sękacz wykonany w Polsce różni się od sękacza z Litwy. Ma inny smak i inną konsystencję.

Polacy wolą rodzimy sękacz, który jest miękki i ma swój, specyficzny smak. Sękacze z Litwy, które trafiają na targi w Polsce są twardsze i  nie tak smaczne. - Ja wolę sękacz z Polski, bo jest po prostu pyszny. Ten z Litwy można zjeść raczej przy herbacie – twierdzi wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski.

Chociaż wójt jest narodowości litewskiej, mówi, że woli smak naszego sękacza. Sękacz to nietypowe ciasto. Piecze się go na specjalnym walcu nad paleniskiem. Podczas pieczenia walec z ciastem się obraca i w ten sposób pojawiają się na nim charakterystyczne sęki - sople. Przeciętny sękacz ma ok. 50-60 cm wysokości. Do jego wykonania potrzeba nawet pięćdziesiąt jajek, kilogram cukru, kilogram mąki, kilogram tłuszczu i litr śmietany. - Najlepiej jak wszystkie składniki są wiejskie. Wtedy sękacz jest najsmaczniejszy. Te ze sklepu są zdecydowanie gorsze od wypiekanych przez gospodynie z Suwalszczyzny czy z  okolic Puńska – powiedziała producentka sękacza Biruta Zimnicka ze  wsi Buraki.

Znawcy twierdzą, że w odróżnieniu od litewskich sękaczy, sople sękaczy polskich są grubsze, krótsze i jest ich mniej. W polskich sękaczach najważniejsze są warstwy w przekroju. Warstwy jasnego ciasta przeplatają się z ciemnymi warstwami ciasta bardziej spieczonego, co  przypomina słoje pnia drzewa. - Sękacz to ciasto dojrzewające. Po upieczeniu bardzo długo powinno być świeże. Tylko dobrze zrobiony sękacz nie wysycha. Sękacz im starszy, tym jest lepszy – dodała Zimnicka. Powiedziała, że nie zna receptury sękaczy litewskich, ale zapewnia że te robione w Polsce są oparte o  prawdziwe dawne przepisy.

Pierwsze wzmianki o sękaczu pochodzą z XV wieku. Legenda głosi, że  mieli go spożywać litewscy wojowie, idący na bitwę pod Grunwaldem.

eb, pap