Pracownicy promów protestują w Lizbonie

Pracownicy promów protestują w Lizbonie

Dodano:   /  Zmieniono: 
W aglomeracji lizbońskiej w czwartek trwa od południa protest pracowników firm obsługujących statki na rzece Tag. Tysiące ludzi oczekują na stacjach promów na przedostanie się na drugą stronę miasta.

W godzinach popołudniowych wstrzymane zostały wszystkie obsługiwane przez spółki Soflusa i Transtejo promy rzeczne łączące północną i południową część stołecznej aglomeracji.

Jak poinformowały władze Związku Zawodowego Transportu Rzecznego, który zorganizował strajk, w czasie wstrzymania ruchu na Tagu pracownicy promów uczestniczą w wewnętrznych naradach w Cacilhas na temat zaostrzenia form protestu. - Rozważamy możliwość zaostrzenia naszego protestu i przeprowadzenia w  najbliższych tygodniach serii akcji strajkowych. Domagamy się od rządu rezygnacji z planowanej fuzji spółek Soflusa i Transtejo, która spowoduje likwidację etatów. Żądamy również odstąpienia od wprowadzenia kilkuprocentowych redukcji płac i znaczącej redukcji połączeń na Tagu -  poinformował przedstawiciel komitetu strajkowego.

Według przedstawicieli spółki Soflusa, rządowy Strategiczny Plan Transportowy przewiduje likwidację około 50 połączeń pomiędzy Lizboną a  położonymi na drugim brzegu stołecznej aglomeracji miastami Montijo, Almada, Barreiro, Trafaria i Seixal. Obszar ten zamieszkuje prawie 1 mln mieszkańców, głównie z rodzin robotniczych, którzy do pracy i na uczelnie udają się promami. Przedstawiciele protestujących spółek transportu rzecznego zapowiedzieli, że kursowanie promów na Tagu zostanie wznowione w  czwartek w godzinach wieczornych.

Zaprezentowany w październiku ub.r. rządowy Plan Strategii dla  Transportu przewiduje fuzje kilkunastu spółek transportowych, w tym m.in. połączenie stołecznego metra ze strukturami spółki Carris obsługującej autobusy miejskie. Program oszczędnościowy przewiduje też rzadsze kursowanie pociągów podmiejskich i dalekobieżnych.

pap, ps