Ratownicy TOPR nie znaleźli zaginionej turystki

Ratownicy TOPR nie znaleźli zaginionej turystki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowe przerwali we wtorek wieczorem poszukiwania turystki z Krakowa, która samotnie wędrowała po Tatrach. Akcja zostanie wznowiona jutro rano.

Poszukiwana kobieta w wieku ok. 40 lat, w poniedziałek ok. godz. 14 wysłała sms-a z informacją, że znajduje się na szczycie Jarząbczym -  poinformował PAP ratownik dyżurny TOPR Jakub Hornowski. Od tej pory nie  było z nią kontaktu. - Obecnie telefon poszukiwanej jest wyłączony -  powiedział ratownik. Zaginięcie kobiety zgłosili do centrali TOPR jej znajomi z  pracy. Ratownicy z pokładu śmigłowca przeszukali rejon Doliny Chochołowskiej oraz masywy Starorobociańskiego Wierchu i Wyżniej Chochołowskiej, jednak nie natrafili na ślady kobiety. Sprawdzono, czy  turystka meldowała się w schronisku na słowackiej stronie gór, jednak także tam nie dotarła. Jej samochód jest zaparkowany u wylotu Doliny Chochołowskiej.

W Tatrach panują bardzo trudne warunki turystyczne. Po chwilowym ociepleniu i opadach deszczu powróciły mrozy, tworząc na szlakach turystycznych grubą warstwę lodu. W ostatnich dniach ratownicy TOPR interweniowali w Tatrach prawie 20 razy. Dwa wypadki zakończyły się śmiertelnie. W Tatrach słowackich w miniony weekend zginęły cztery osoby. Przyczyną większości z tych wypadków były poślizgnięcia i upadki z  wysokości.

eb, pap