Referendum w sprawie odwołania burmistrza Łeby nieważne

Referendum w sprawie odwołania burmistrza Łeby nieważne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aby odwołać burmistrza nadmorskiej miejscowości zarakło frekwencji (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Mieszkańcy Łeby nie odwołali w referendum burmistrza Andrzeja Strzechmińskiego. Głosowanie jest nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji - poinformowała przewodnicza Miejskiej Komisji do spraw Referendum Agnieszka Pawłowska.

W głosowaniu wzięły udział 304 osoby. 267 było za odwołaniem burmistrza, 29 przeciwko skróceniu jego kadencji. Oddano 8 nieważnych głosów. Żeby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział nie mniej trzy piąte biorących udział w poprzednich wyborach wójta, czyli 1 259 osób.

56-letni bezpartyjny Andrzej Strzechmiński urząd burmistrza Łeby sprawuje pierwszą kadencję. Przed dwoma laty wybory wygrał w I turze z  ubiegającą się o reelekcję, również bezpartyjną Haliną Klińską.

Z inicjatywą odwołania go przed upływem kadencji w styczniu wystąpiło pięcioro mieszkańców Łeby. Na kolportowanych wówczas ulotkach jednym z argumentów na rzecz usunięcia włodarza ze stanowiska było to, że nie dotrzymał obietnicy wyborczej i nie doprowadził do wybudowania w  mieście marketu sieci Biedronka. Sklep powstał w sąsiedniej miejscowości. W Łebie ulokował się market innej sieci.

Strzechmiński uznał ten zarzut za chybiony. W wydawanym przez miasto biuletynie informacyjnym napisał, że „burmistrz nie może nikogo zmusić do prowadzenia działalności gospodarczej albo jej zabronić, jeżeli jest ona prowadzona zgodnie z prawem."

is, PAP