Lublin: wyłudzała rekompensaty na szkodę Skarbu Państwa, uniknie więzienia

Lublin: wyłudzała rekompensaty na szkodę Skarbu Państwa, uniknie więzienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na karę więzienia w zawieszeniu i grzywnę skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Lublinie byłą pracownicę ośrodka informatyki, Annę Z.-A., którą uznał za winną wyłudzenia na szkodę Skarbu Państwa ponad 450 tys. zł rekompensat za brak podwyżek płac w sferze budżetowej. Wyrok nie jest prawomocny.

Oskarżona przyznała się do winy i wniosła o dobrowolne poddanie się karze, bez przeprowadzania postępowania dowodowego.

Anna Z.-A. skazana została na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 50 tys. zł grzywny. W ciągu 4 lat ma zapłacić 90 tys. zł tytułem częściowego naprawienia wyrządzonej szkody.

Do wyłudzeń doszło w latach 2003-2007. Anna Z.-A. była wtedy administratorką bazy danych w podległym wojewodzie lubelskiemu ośrodku informatyki. Do jej obowiązków należało aktualizowanie spisu osób uprawnionych do uzyskania rekompensat pieniężnych z tytułu czasowego braku podwyżek płac w sferze budżetowej. Wypłatę takich rekompensat umożliwiała specjalna ustawa z marca 1997 r.

Anna Z.-A. wprowadziła na listę około 140 osób, które w istocie nie  były uprawnione do otrzymania rekompensat. Osoby te podawały swoje dane i  numery PESEL, a potem pobierały rekompensatę i dzieliły się pieniędzmi z  oskarżoną. Kwota pojedynczej rekompensaty wynosiła ponad 3 tys. zł. Łączna kwota wyłudzeń wyniosła ponad 450 tys. zł.

Część osób, które pobrały nienależne im rekompensaty, została zwerbowana przez pośredników. Sprawa wyszła na jaw, gdy doszło do kłótni przy podziale pieniędzy. Jeden z pośredników został pominięty w  rozliczeniach i zawiadomił policję.

Poniedziałkowym wyrokiem skazana też została Katarzyna M., która pośredniczyła przy zwerbowaniu około 90 osób, które pobrały nienależne rekompensaty w łącznej kwocie blisko 300 tys. zł. Ona też dobrowolnie poddała się karze. Sąd wymierzył Katarzynie M. karę 2 lat więzienia w  zawieszeniu na 5 lat i 50 tys. zł grzywny. Będzie też musiała zwrócić 50 tys. zł wyłudzonych pieniędzy.

Uzasadniając orzeczenie, sędzia Anna Folwarczna podkreśliła, że obie oskarżone przyznały się do winy, wyjaśniły okoliczności przestępstwa, a  wcześniej nie były karane. „Kara pozbawienia wolności została zawieszona na długi czas próby. To daje gwarancję, że oskarżone nie wrócą na drogę przestępstwa" – podkreśliła sędzia.

Odrębnymi aktami oskarżenia objęte zostały osoby, które pobierały nienależne rekompensaty.

sjk, PAP