Warszawa liczy straty po marszach

Warszawa liczy straty po marszach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawa liczy straty po marszach (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Samo sprzątanie ulic po zadymach 11 listopada kosztowało stolicę 30 tysięcy złotych - podał Zarząd Oczyszczania Miasta. Ratusz ma wycenić straty po zajściach w centrum Warszawy jeszcze 12 listopada - podaje TVN Warszawa.
- Ekipy sprzątające usunęły z jezdni i chodników olbrzymią ilość kamieni i kostki brukowej. Oprócz tego także głównie butelki, pozostałości po racach, ulotki i śmieci wysypywane przez chuliganów z ulicznych koszy. Najwięcej zanieczyszczeń odnotowaliśmy na ul. Marszałkowskiej, Waryńskiego, Nowowiejskiej, Kruczej, w Al. Jerozolimskich i Ujazdowskich - poinformowała Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM-u.

Oprócz kosztów sprzątania po marszach miasto musi uporać się także z zerwaną kostką brukową, uszkodzonymi samochodami, zniszczonymi znakami i skrzynką telekomunikacyjną. – Jeszcze dziś podamy, ile będą one nas kosztować – stwierdził Bartosz Milaczarczyk, rzecznik ratusza.

W trakcie Marszu Niepodległości zorganizowanego przez narodowców i środowiska prawicowe doszło do starć zamaskowanych chuliganów z policją. Funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej i gazu pieprzowego. W wyniku zamieszek ranne zostały 22 osoby, w tym 8 policjantów. Na komisariaty odprowadzono 176 osób biorących udział w zamieszkach.

ja, TVN Warszawa