W ciągu pięciu dni od otwarcia "mobilnej czytelni" zniknęły niemal wszystkie wyłożone w gdańskich tramwajach książki - podaje TVN24.
Organizatorzy akcji zapowiedzieli, że mimo iż książki znikają z tramwajów nie zamierzają przerwać akcji. Mają pojawić się nowe tytuły. - Ale chciałabym, żeby zaczęły wracać także stare - stwierdziła Natalia Gromow z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej.
- Istniała taka ewentualność, że pasażerowie zamiast czytać i odłożyć, zabiorą książki ze sobą, ale jestem zdziwiona, że aż tyle ich zniknęło - dodała Gromow.
Czytelnie znajdują się w 35 tramwajach. Zakład Komunikacji Miejskiej codziennie dokłada po 4 książki do każdej z nich. - Co z tego, jak książki od razu znikają. Nawet siatki, w których umieszczone były lektury - powiedziała Alicja Mongird, rzecznik gdańskiego ZKM.
ja, tvn24.pl
- Istniała taka ewentualność, że pasażerowie zamiast czytać i odłożyć, zabiorą książki ze sobą, ale jestem zdziwiona, że aż tyle ich zniknęło - dodała Gromow.
Czytelnie znajdują się w 35 tramwajach. Zakład Komunikacji Miejskiej codziennie dokłada po 4 książki do każdej z nich. - Co z tego, jak książki od razu znikają. Nawet siatki, w których umieszczone były lektury - powiedziała Alicja Mongird, rzecznik gdańskiego ZKM.
ja, tvn24.pl