Do kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość, docierają pisma z żądaniem wpłaty na wskazane konto 100-200 złotych kary wysyłane przez oszustów mających dostęp do danych inspekcji drogowej - alarmuje "Rzeczpospolita".
Pisma z logo Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (minimalnie różni się od oryginalnego logo) trafiają do kierowców, którzy rzeczywiście przekroczyli dozwoloną prędkość i zostali sfotografowani przez fotoradar. Oszustom udało się wyłudzić pieniądze od kierowców z Warszawy, Tomaszowa Lubelskiego, z Łódzkiego i Dolnego Śląska.
Śledczy zablokowali już konto, na które kierowcy wpłacali pieniądze oszustom. O tym, że pismo nie pochodzi od GITD, oprócz zmienionego loga, świadczy też to, że w wezwaniu do zapłaty nie ma informacji o ile dokładnie kierowca przekroczył dozwoloną prędkość.
arb, "Rzeczpospolita"
Śledczy zablokowali już konto, na które kierowcy wpłacali pieniądze oszustom. O tym, że pismo nie pochodzi od GITD, oprócz zmienionego loga, świadczy też to, że w wezwaniu do zapłaty nie ma informacji o ile dokładnie kierowca przekroczył dozwoloną prędkość.
arb, "Rzeczpospolita"