Ciągnęli psa za samochodem, bo... "budowali mu kondycję"

Ciągnęli psa za samochodem, bo... "budowali mu kondycję"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Para budowała psu kondycję... ciągnąc go za samochodem (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Głębokie i rozległe obrażenia łap stwierdzili weterynarze u psa, którego właściciel ciągnął za samochodem po asfaltowej drodze. Nie wiadomo czy pies będzie mógł jeszcze kiedykolwiek chodzić. Pogotowie dla zwierząt w Pile odebrało psa właścicielom, a o znęcaniu się nad zwierzęciem poinformowało prokuraturę.
Pracownicy pogotowia dla zwierząt relacjonują, że para miała w przeszłości opiekować się innymi psami, które "znikały w nieznanych okolicznościach". O tym, że małżeństwo znęca się nad zwierzęciem, poinformowali przechodnie, którzy zauważyli jak para ciągnie psa na smyczy, mimo iż zwierzę wyraźnie nie miało siły, by dalej iść i głośno skamlało. Wcześniej pies miał być ciągnięty za samochodem. Właściciel psa przyznał, że w ten sposób "budował zwierzęciu kondycję".  Tłumaczył, że jechał nie więcej niż 20 km na godzinę, a psa ciągnął za sobą na smyczy przez otwarte okno.

Mężczyzna nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego nie poszedł do weterynarza z psem, który po "budowaniu kondycji" miał kłopoty z chodzeniem.

arb, TVN24