Ze łzami w oczach - z radości i wzruszenia - rodzina i przyjaciele powitali szczęśliwie ocalonego Gene'a Penaflora. Mężczyzna przeżył 19 dni samotnie w kompletnej dziczy.
Penaflor zaginął 24 września podczas polowania. W gęstej mgle stracił orientację w terenie i nieopatrznie wpadł w rozpadlinę. Przeżył jedząc glony, a także surowe mięso węża i trzech wiewiórek.
Wybudował sobie również schronienie. W chwili upadku miał przy sobie jedynie kilka worków na śmieci, zapalniczkę i parę nabojów. Wiedział, że właśnie dzięki nim może zostać odnaleziony.
Synowi mężczyzny udało się wskazać miejsce, gdzie jego ojciec koczował przez 17 z 19 dni, paląc ognisko, by zostać dostrzeżonym. - Dziewiętnaście dni? Wiedziałem, że dla niego to bułka z masłem. Byłem pewny, że żyje - powiedział już po odnalezieniu ojca.
eb, CNN Newsource/x-news
Wybudował sobie również schronienie. W chwili upadku miał przy sobie jedynie kilka worków na śmieci, zapalniczkę i parę nabojów. Wiedział, że właśnie dzięki nim może zostać odnaleziony.
Synowi mężczyzny udało się wskazać miejsce, gdzie jego ojciec koczował przez 17 z 19 dni, paląc ognisko, by zostać dostrzeżonym. - Dziewiętnaście dni? Wiedziałem, że dla niego to bułka z masłem. Byłem pewny, że żyje - powiedział już po odnalezieniu ojca.
eb, CNN Newsource/x-news