O Marcinie Z., jednym z więźniów zakładu karnego w miejscowości Garsten w Austrii, zrobiło się ostatnio głośno w zagranicznych mediach. Pomimo ochrony obiektu, Polak przemycił do więzienia nasiona konopi oraz telefon komórkowy – poinformował Austrian Times.
Więźniowie osadzeni w austriackiej placówce nie mogą posiadać telefonów komórkowych. Nie mają też dostępu do Internetu. Marcin Z. złamał obydwa zakazy. Nie wykorzystywał jednak smartfona wyłącznie do korzystania z sieci. Utrzymywał również stały kontakt ze swoimi znajomymi.
Oprócz telefonu, przemycił do więzienia nasiona marihuany, którą następnie zasadził. Gdy sadzonka konopi wyrosła, postanowił sfotografować się razem z nią, a następnie umieścić zdjęcie na jednym z portali społecznościowych. Wtedy sprawa wyszła na jaw.
Władze więzienia zatrudniły dodatkowych strażników, którzy przeszukali obiekt w poszukiwaniu telefonów oraz sadzonek marihuany. Skonfiskowali pięć komórek oraz inne nielegalne rzeczy i substancje. Błąd popełniony przez Marcina Z., ściągnął na niego gniew współwięźniów, u których znaleziono zabronione przedmioty. Wobec gróźb, z jakimi spotkał się Polak, objęto go specjalnym nadzorem.
Dwa dni później w placówce znaleziono kolejnego smartfona. Jeden z więźniów nagrywał nim nielegalne walki innych osadzonych, które toczyły się w jednej z łazienek. Następnie umieszczał je w Internecie.
kl, austriantimes
Oprócz telefonu, przemycił do więzienia nasiona marihuany, którą następnie zasadził. Gdy sadzonka konopi wyrosła, postanowił sfotografować się razem z nią, a następnie umieścić zdjęcie na jednym z portali społecznościowych. Wtedy sprawa wyszła na jaw.
Władze więzienia zatrudniły dodatkowych strażników, którzy przeszukali obiekt w poszukiwaniu telefonów oraz sadzonek marihuany. Skonfiskowali pięć komórek oraz inne nielegalne rzeczy i substancje. Błąd popełniony przez Marcina Z., ściągnął na niego gniew współwięźniów, u których znaleziono zabronione przedmioty. Wobec gróźb, z jakimi spotkał się Polak, objęto go specjalnym nadzorem.
Dwa dni później w placówce znaleziono kolejnego smartfona. Jeden z więźniów nagrywał nim nielegalne walki innych osadzonych, które toczyły się w jednej z łazienek. Następnie umieszczał je w Internecie.
kl, austriantimes